Szczecin: Noc konfesjonałów – coraz większe zapotrzebowanie na spowiedź
06 kwietnia 2012 | 14:22 | pk Ⓒ Ⓟ
Blisko 100 parafii w całej Polsce, a także kościoły dla Polonii w Manchesterze i Rotterdamie, tysiące wizyt na stronie nockonfesjonalow.pl, tysiące pobrań rachunku sumienia z internetu to efekty zakończonej 3. edycji Nocy konfesjonałów. Wzorująca się na amerykańskiej akcji swój początek w Polsce wzięła w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej.
– Kolejki są długie, jest bardzo wielu chętnych i aż sam się zdziwiłem, ale szczerze przyznam, że było warto – mówił jeden z młodych mężczyzn w czwartkową noc wychodząc z Bazyliki Archikatedralnej w Szczecinie. – Proszę spojrzeć ile młodych osób jest w kościele o godzinie 23.
– Weszłam na stronę internetową, zobaczyłam który kościół gdzie i o której i popędziłam – mówi z kolei młoda kobieta, która wyszła z katedry po spowiedzi. – Pracuję bardzo dużo i do bardzo późnych godzin.
– Wcześniej byłam zajęta, dlatego skorzystałam z Nocy konfesjonałów i przyszłam wieczorem. Skorzystałam również z tej atmosfery wyciszenia i spokojnie się wyspowiadałam – dodaje kolejna osoba, która odwiedziła bazylikę archikatedralną, żeby skorzystać z sakramentu pokuty w nocy.
Organizatorzy co roku zaskakują nowymi pomysłami promującymi akcję i rozwiązaniami technologicznymi. Jak zapewnia jednak ks. Sławomir Zyga, kanclerz kurii biskupiej w Szczecinie, spowiedzi przez internet lub telefon nie będzie. – Konfesjonał, tzw. kratki, ksiądz, stuła, pozostaną w wymiarze fizycznym, a nie wirtualnym. Bądźmy więc pewni, że sakramenty, tak jak były przez 2 tys. lat istnienia, tak będą – podkreślił ks. Zyga i dodał, że skoro ludzie więcej czytają z ekranu niż z kartek, to my z akcją będziemy na tych ekranach tabletów i smartfonów.
W katedrze w oznakowanych konfesjonałach można było spowiadać się też w językach; włoskim, hiszpańskim, angielskim i niemieckim.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.