Droga Krzyżowa ulicami Bielska-Białej
30 marca 2012 | 23:25 | rk Ⓒ Ⓟ
Około 2 tysięcy osób przeszło 30 marca ulicami Bielska-Białej, uczestnicząc wraz z biskupem bielsko-żywieckim Tadeuszem Rakoczym, biskupem pomocniczym Piotrem Gregerem, kapłanami, zakonnikami i zakonnicami w Drodze Krzyżowej. Podczas tegorocznego nabożeństwa pasyjnego – zorganizowanego po raz 15. w historii stolicy Podbeskidzia – ludzie szczególnie modlili się za swą diecezję, obchodzącą jubileusz dwudziestolecia swego istnienia.
„Biorąc nasze krzyże, podążamy za św. Maksymilianem, Janem z Kęt, Janem Sarkandrem i innymi patronami naszej podbeskidzkiej ziemi. Mamy świadomość, że jest to wędrówka na górę naszego zbawienia. Nie ma innej drogi do życia wiecznego jak tylko ta prowadząca na Kalwarię. Każdy z nas chce wziąć swój krzyż, choć czasem wydaje się on nam zbyt ciężki, że może inny byłby bardziej odpowiedni” – modlił się salwatorianin ks. Piotr Schora, proboszcz bielskiej parafii NMP Królowej Polski.
Wierni podążali za drewnianym krzyżem, idąc tym razem od kościoła pw. Trójcy Przenajświętszej. W drodze do katedralnego kościoła św. Mikołaja przeszli ulicami wokół Starego Miasta, obok pobliskiej salwatoriańskiej parafii. Przez około 2 godziny bielszczanie szli ulicami swego miasta, rozważając mękę Chrystusa w scenerii zabudowań miejskich.
Pomiędzy poszczególnymi stacjami kilkumetrowy krzyż nieśli przedstawiciele poszczególnych wspólnot, organizacji oraz grup apostolskich i modlitewnych. Wokół krzyża szli harcerze i harcerki pochodniami. Droga Krzyżowa zakończyła się modlitwą w bielskiej katedrze. Na zakończenie kończący dziś 74-lata bp Tadeusz Rakoczy podziękował organizatorom.
Pierwsza w historii Bielska-Białej uliczna Droga Krzyżowa odbyła się na terenie katedralnej parafii. Kolejne odbywały się w różnych miejscach miasta i prowadzały trasami łączącymi dwie różne parafie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.