Bp Kaszak apeluje: pomóż budować Dom Matki i Dziecka

Życie uczy nas, że pomoc, której udzielamy musi być nie tylko szybka, ale nade wszystko bardzo roztropna, merytoryczna i kompleksowa – przypomina bp Grzegorz Kaszak w liście, który będzie czytany w najbliższą niedzielę we wszystkich kościołach diecezji sosnowieckiej. Jako konkretny wyraz tej pomocy podaje powstający Dom Matki i Dziecka.

Sosnowiecki biskup przypomina, że dzieło to może wesprzeć każdy np. poprzez ofiarowanie swojego jednego procenta podatku na ten cel. „Nas to nic nie kosztuje, a dla takich dzieł nasz 1 procent jest niezwykle cenny. Może to być także nasza darowizna, która wpisuje się w przeżywany z wiarą i z hojnym sercem okres Wielkiego Postu” – pisze biskup. Do parafii trafi w tych dniach 80 tys. ulotek informujących o tej inicjatywie.

Dom Matki i Dziecka powstaje w dzielnicy Klimontów, tuż obok Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II. – Wybór miejsca jest nieprzypadkowy. Po pierwsze duży i bardzo nowoczesny szpital dziecięcy w sąsiedztwie gwarantuje ewentualną szybką pomoc dla nowonarodzonych dzieci. Poza tym obok tutejszej parafii znajduje się niewykończony blisko 20 lat temu budynek, który chcemy zaadaptować, jako nasz Dom Matki i Dziecka – wyjaśnia ks. Tomasz Folga, wicedyrektor Caritas w Sosnowcu, odpowiedzialny za powstanie placówki. Ks. Folga podkreśla, że ma ona być przeznaczona dla osób w kryzysie: przyszłych matek odrzuconych przez swoje rodziny, ofiar przemocy, matek, których mieszkanie zostało zniszczone. Kilka miejsc będzie też przeznaczonych dla matek, których dziecko jest leczone w sąsiednim szpitalu, a one nie mają gdzie w tym czasie przebywać, a chcą być blisko syna lub córki. – To ma być głównie miejsce do wychodzenia z kryzysu, stąd mają z nim współpracować psycholodzy czy specjaliści od poszukiwania zatrudnienia – podkreśla ks. Tomasz Folga.

W najbliższych dniach zostaną podpisane stosowne umowy notarialne, na postawie których budowa i adaptacja budynku będzie mogła ruszyć pełną parą. Przewidywany koszt całej inwestycji to ponad milion złotych. Odpowiedzialne za nią osoby chciałyby, by została zakończona w ciągu trzech lat.