Rozmowy o ewentualnym konklawe

Kardynałowie zgromadzeni w tych dniach w Rzymie mówili między innymi o przyszłym konklawe, zwracając uwagę na swoich trzech współbraci – twierdzi na łamach portalu vaticaninsider Andrea Tornielli. Watykaniści są pewni, że do ewentualnego konklawe nie dojdzie z powodu dymisji Benedykta XVI.

Tornielli uważa, że podczas rozmów o przyszłym konklawe kardynałowie wymieniali trzech współbraci: Kanadyjczyka Marca Ouellet, Włocha Angelo Scolę i Argentyńczyka Leonardo Sandriego.

Zdaniem włoskiego watykanisty, podkreślano też konieczność mniejszego koncentrowania się Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej na sprawach włoskich.

Wypowiedzianą na zakończenie sobotniego konsystorza papieską prośbę o modlitwę w swojej intencji Tornielli interpretuje jako zdementowanie pogłosek o możliwej dymisji Ojca Świętego. Cytuje wypowiedź Benedykta XVI: „Módlcie się także za mnie, abym mógł zawsze dawać Ludowi Bożemu świadectwo nauki pewnej i trzymać z łagodną stanowczością ster Kościoła świętego”.

Watykanista przypomina, że inaugurując swój pontyfikat Ojciec Święty jasno stwierdził, iż jego prawdziwym programem rządów nie jest postępowanie według własnej woli, ani też realizowanie swoich idei, ale wsłuchiwanie się wraz z całym Kościołem w słowo i wolę Chrystusa, poddawanie się Jego przewodnictwu, tak aby to On sam prowadził Kościół w tej godzinie naszej historii. Słowa te wskazywały, że papież-teolog ma zamiar powierzać swoim współpracownikom bieżące zarządzanie, sam zajmując się bardziej głoszeniem Chrystusa.

Ten sam wątek uchwycił były watykanista, Luigi Accattoli.

Jest on przekonany, że Benedykt XVI nie poda się do dymisji, co więcej „kilka razy w przemówieniach wygłoszonych przy okazji konsystorza, dał do zrozumienia, że będzie kontynuował swoją służbę” – stwierdza Luigi Accattoli. Były watykanista „Corriere della Sera” powraca na łamach dzisiejszego wydania tego dziennika do pogłosek na temat rzekomych planów papieża, aby podać się niebawem do dymisji.

Zdaniem komentatora „będziemy więc mieli najprawdopodobniej drugie świadectwo poświęcenia się, po tym, które dał Jan Paweł II i przyniesie to poważną korzyść Kościołowi, jak zwykle – na płaszczyźnie wiary – to, co dojrzewa w cierpieniu”. „Mimo iż papież jest już w podeszłym wieku – 16 kwietnia skończy 85 lat – ma w planach wielkie inicjatywy związane ze stawieniem czoła temu, co nazywa 'kryzysem wiary’, szczególnie w Europie” – pisze Accattoli, wymieniając następnie marcową podróż do Meksyku i na Kubę, prawdopodobną wizytę w Libanie na jesieni oraz październikowy Synod Biskupów poświęcony nowej ewangelizacji i inaugurację w tym samym miesiącu Roku Wiary.

Komentator nie ma wątpliwości, że kardynałowie uczestniczący w ostatnim konsystorzu, „na korytarzu, w przerwach i przy stole rozmawiali także o sprawach bieżących i nastrojach w Kurii”. „Papież – wystarczy zobaczyć jego oczy, kiedy kamery telewizyjne pokazują go z bliska – wydaje się jak najdalszy od jakiegokolwiek zainteresowania tym niskim poziomem debaty i wewnętrznych potyczek” – uważa Luigi Accattoli.