Dojdzie do pojednania?
17 grudnia 2011 | 14:58 | kg (KAI/B-I/P-C) / ms Ⓒ Ⓟ
Prawosławny patriarcha Jerozolimy Teofil III być może spróbuje pojednać przywódców trzech niezależnych od siebie Ukraińskich Kościołów Prawosławnych.
Według izraelskiego dziennika „The Jerusalem Post”, z taką prośbą miał się zwrócić do zwierzchnika tego Patriarchatu prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz podczas swego pobytu w Izraelu na początku grudnia. O inicjatywie tej opowiedział gazecie sam patriarcha, wyjaśniając, że propozycję taką przedstawił mu szef państwa ukraińskiego w czasie obiadu wydanego na jego cześć przez prezydenta Izraela Szimona Peresa. Hierarcha prawosławny oświadczył, że jest skłonny przychylić się do tej prośby.
W czasie wspomnianego obiadu Peres powtórzył, że w celu rozwiązania konfliktu z Palestyńczykami Izrael popiera ideę utworzenia dwóch niezależnych państw i ponownie podkreślił, że jedynym sposobem osiągnięcia tego celu są bezpośrednie rozmowy między zainteresowanymi stronami.
Prezydent pochwalił politykę władz Ukrainy. Zaznaczył, że po uzyskaniu niepodległości 1 grudnia 1991 aktywnie starała się ona walczyć z wszelkimi przejawami antysemityzmu, a nawet, co więcej, władze ukraińskie przyznały Żydom, podobnie jak i przedstawicielom innych wspólnot religijnych, wolność modlitwy i wyrażania swej kultury. „Izraelowi bardzo się to podoba” – podkreślił Peres i dodał, że Ukraina próbuje „naprawić zło reżymu sowieckiego”.
Sprawa zjednoczenia prawosławia na Ukrainie sięga niemal początku jej niepodległości. Od 1992 istnieją tam trzy niezależne i wrogo do siebie nastawione Ukraińskie Kościoły Prawosławne: Patriarchatu Moskiewskiego (UKP PM) – największy i jako jedyny mający status kanoniczny oraz Patriarchatu Kijowskiego (UKP PK) i Autokefaliczny (UAKP). Dwa ostatnie są niekanoniczne, tzn. nie uznawane przez świat prawosławny.
Co jakiś czas podejmowane są rozmowy na rzecz przywrócenia jedności w tamtejszym prawosławiu, zwłaszcza między UKP PK a UAKP (od 1995). Oba znane są z niechęci do Patriarchatu Moskiewskiego i chciałyby przejść pod jurysdykcję Konstantynopola, a z czasem uzyskać pełną autokefalię (niezależność).
15 grudnia kierownictwo UKP PK ogłosiło, że ostatecznie zrywa obecne rozmowy z „autokefalistami”, rozpoczęte 14 września br. Przyczyną takiego kroku było wysunięte przez zwierzchnika UAKP metropolitę Metodego żądanie ustąpienia głowy UKP PK patriarchy Filareta. Według metropolity, „kłobuk [patriarsze nakrycie głowy – KAI] Filareta jest hańbą i pośmiewiskiem dla całej Ukrainy”.
W odpowiedzi na te zarzuty sekretarz Synodu UKP PK bp Eustracjusz oświadczył, że taki Kościół, jak „Autokefaliczny” odtąd już nie istnieje, a jego biskupi stali się przekazicielami stanowiska Moskwy. Jednocześnie zaznaczył, że Patriarchat Kijowski będzie się teraz kontaktował, w razie potrzeby, prywatnie z pojedynczymi hierarchami i innymi członkami UAKP.
Jeśli patriarcha Teofil III zechce ingerować w sprawę zjednoczenia ukraińskiego prawosławia, czeka go bardzo trudne zadanie ze względu na głębokie podziały w nim, a także prawdopodobny silny sprzeciw Moskwy, która nie będzie chciała utracić swych parafii i wpływów na Ukrainie.
Poza tym patriarcha może się znaleźć w niezręcznej sytuacji, gdyż sam objął swój urząd (22 listopada 2005) po odsunięciu od władzy jego poprzednika – Ireneusza I (wybranego 4 lata wcześniej), oskarżanego o machinacje finansowe. Według niektórych źródeł, szczególnie rosyjskich i greckich, zarzuty te okazały się nieprawdziwe, nie zmieniło to jednak decyzji Świętego Synodu Patriarchatu Jerozolimskiego o usunięciu go z urzędu i wyborze jego następcy.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.