Stan wojenny był czasem ciężkiej próby
12 grudnia 2011 | 14:17 | eg Ⓒ Ⓟ
O tym, że stan wojenny był czasem ciężkiej próby, a 30. rocznica wprowadzenia stanu wojennego jest upamiętnieniem chwały polskich sumień, mówił bp Piotr Libera 11 grudnia podczas Mszy św. w płockim kościele św. Stanisława Kostki. Zainaugurowano nią obchody 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Po Mszy św. złożono kwiaty pod pomnikiem kapelana „Solidarności” bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
„Dzisiejsza rocznica nie jest rocznicą szczęśliwego zakończenia `protestu o kiełbasę`, jak powie być może jakiś chory z nienawiści dziennikarz. W historii naszych powojennych powstań chodziło zawsze o coś więcej” – podkreślał biskup. Zaznaczył, że w Poznaniu, Gdańsku, Radomiu, Płocku i całej Polsce w roku 1956, 1970, 1976, 1980-81 chodziło również o chleb, bo przecież człowiek musi go mieć. W czasie protestów pisano na sztandarach i skandowano „Boga, prawdy, chleba” i wołano „Panie premierze, my możemy pracować za miskę zupy, ale mówcie nam prawdę”.
Ordynariusz płocki przekonywał, że „setki tysięcy niezłomnych bohaterów” zaświadczyło swoimi biografiami, że odwaga i męstwo, miłość do Boga i do Ojczyzny, nie są zarezerwowane tylko dla bohaterów, którzy sami się takimi kreują, ale „są chlebem powszednim, o który w końcu upomni się sumienie każdego człowieka”.
Akcentował, że jeszcze nie skończyło się „próbowanie polskich sumień”, skoro generał Jaruzelski, „autor puczu wojskowego z 13 grudnia 1981 r.” został zaproszony na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego przy obecnym Prezydencie RP, polskie elity ogarnia paniczny lęk przed krzyżem – ostoją polskiej historii i pierwszej „Solidarności”, wielu boi się wspomnienia o śp. Prezydencie, który zginął w niewyjaśnionych okolicznościach, w służbie Rzeczpospolitej.
Ubolewał także, że w państwowych mediach wciąż mówi się o „demonach polskiego patriotyzmu” i karmi się widzów nędznej jakości „showami”, unikając poważnych debat o Polsce, historii, patriotyzmie i moralności. Ponadto dla polskiego parlamentarzysty „narodowa suwerenność jest niczym więcej niż retoryczną figurą”, za standard „normalności” Polski przyjmuje się obecność transseksualisty i walczącego homoseksualisty w Sejmie, najwyższą wartością stała się „gospodarka”, „ekonomia”, a największym złem i usprawiedliwieniem wszystkiego – „kryzys”.
Z żalem stwierdził, że dziś łatwo zapomina się o słudze Bożym prymasie Stefanie Wyszyńskim, bł. ks. Jerzym Popiełuszce, bł. Janie Pawle II, o „pięknie jego wiary i modlitwy, jego miłości do krzyża i Ojczyzny, o jego życiu i umieraniu”. Zamiast tego na nowo próbuje się rozbudzać „zastarzały polski antyklerykalizm” i wprowadzać w życie „długoterminową strategię przedstawiania księży jako obdarzonych przywilejami wrogów demokracji”.
W Mszy św. na „Stanisławówce” – kolebce płockiej „Solidarności”, uczestniczyli przedstawiciele Zarządu Regionu Płockiego NSZZ „Solidarność”, poczty sztandarowe oddziałów związku, szkół i instytucji, parlamentarzyści. Wojciech Kępczyński, przewodniczący ZRP NSZZ „Solidarność” przypomniał, że podczas tej Mszy św. modlono się za wszystkich, którzy walczyli o wolność i niepodległość kraju, za co byli internowani i represjonowani.
Bezpośrednio po Eucharystii delegacje złożyły kwiaty przed znajdującym się na terenie parafii pomniku bł. ks. Jerzego Popiełuszki, kapelana „Solidarności”. Spotkanie zakończono pieśnią „Boże, coś Polskę”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.