Spotkanie byłych żołnierzy – górników zmuszanych do pracy w kopalni
04 grudnia 2011 | 16:48 | ik Ⓒ Ⓟ
Byli żołnierze zmuszani do pracy w kopalniach przez władze komunistyczne spotkali się 4 grudnia, w dniu wspomnienia św. Barbary, w rzeszowskim kościele Matki Bożej Królowej Polski. Obchodzili 20. rocznicę utworzenia Związku Byłych Żołnierzy Górników.
Ponad 210 tysięcy poborowych, w latach 1949-1959 trafiło do pracy w kopalni węgla, rudy uranu i kamieniołomów w ramach służby w Wojskowych Batalionach Górniczych.
Do przymusowej zastępczej służby wojskowej kierowano najczęściej młodych mężczyzn zaliczanych do "elementu niepewnego klasowo". Synów kupców, właścicieli przedsiębiorstw czy nieruchomości miejskich. Do kopalni kierowano też osoby, które w opinii funkcjonariuszy bezpieki były wrogo ustosunkowane do tzw. władzy ludowej.
„Mimo że nie było łatwo, nie poddaliście się, nie zdradziliście Ojczyzny, zachowaliście wiarę. Za to należy się wam szacunek ” – mówił w homilii ks. kpt. Tomasz Skupień
"Czas pobytu w Batalionach wahał się między 24 a 36 miesiącami. Nigdy nie traktowano nas ani jak żołnierzy ani jak prawdziwych górników” – wspomina Adam Putyło, prezes rzeszowskiego okręgu Związku Byłych Żołnierzy Górników.
Roman Zimny z Rzeszowa o tym, że zostanie górnikiem a nie prawdziwym żołnierzem, dowiedział się na początku służby w jednostce w Radzionkowie. "Po trzech tygodniach zostałem przeniesiony do jednostki w Bytomiu z rozkazem pracy w kopalni węgla. Pracowałem w najtrudniejszych rejonach kopalni na tzw. oddziale likwidacyjnym, tam gdzie nie chcieli pracować cywile. To były naprawdę trudne miesiące mojego życia" – wspomina były żołnierz-górnik.
Wojskowe Bataliony Górnicze oficjalnie zniesiono w 1956 roku, jednak nieformalnie działały jeszcze do 1959 roku. Po zmianie ustroju w 1989 roku dawni żołnierze górnicy powoli zaczęli się aktywizować i zorganizowali się w Związek Byłych Żołnierzy Górników.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.