Demontaż jarzma katedralnego dzwonu
14 października 2011 | 23:22 | łg Ⓒ Ⓟ
Kilka godzin trwał demontaż jarzma katedralnego dzwonu "Zygmunt" w Łodzi. Ważące w sumie tonę elementy nie były ruszane od 80 lat. Sam dzwon został zrabowany w czasie okupacji przez Niemców.
"Przygotowujemy miejsce na zawieszenie nowego dzwonu katedralnego Serce Łodzi. Dlatego demontaż starego jarzma był konieczny" – podkreśla ks. Ireneusz Kulesza, proboszcz parafii św. Stanisława Kostki. Operacja trwała w sumie dwa dni. "Najpierw zajęliśmy się rozmontowaniem całej konstrukcji i przygotowaniem do przeniesienia w dół. Dzisiaj musimy jarzmo przeciągnąć przez jedno z okien w wieży katedralnej i sprowadzić za pomocą dźwigu na ziemię" – wyjaśnia Paweł Szydlak, specjalizujący się w instalacji dzwonów.
Na szczyt katedralnej wieży prowadzą kręte i wąskie schody (prawie 200 schodków) – zniesienie nimi ciężkiej i pokaźnej konstrukcji byłoby niemożliwe. "Na szczęście mamy fachowców, którzy wiedzą jak bezpiecznie i sprawnie sprowadzić jarzmo na dół" – mówi ks. Kulesza, spoglądając na prace. W tym czasie na górze pracuje czterech mężczyzn. Jeden z nich, solidnie asekurowany, stoi przy jednym z trzech okien w północnej ścianie wieży. Na czas demontażu zdjął z niego ochronne żaluzje. Pozostali pracownicy wieszają na wysięgniku jarzmo – mocowanie musi być solidne, dlatego poza pasami trzeba je wykonać z mocnego łańcucha.
Operacja wyprowadzenia jarzma z wnętrza wieży trwa 10 minut. Potem trzeba jeszcze ściągnąć je na dół. "Nie możemy sprowadzić tak wielkiego elementu pionowo w dół. Dźwig musi robić to zakolami" – tłumaczy Szydlak. I rzeczywiście – po niecałym kwadransie jarzmo ląduje na chodniku przy katedrze. "Teraz te elementy zostaną poddane renowacji i w przyszłym roku będą eksponowane jako jedyni świadkowie naszego katedralnego Zygmunta" – mówi proboszcz parafii katedralnej.
Jarzmo dzwonu "Zygmunt" zostało odlane razem z dzwonem – dokładnie 100 lat temu. "Zygmunt" był wtedy drugim co do wielkości dzwonem w Polsce – większy był tylko jego imiennik z Wawelu. Ufundowali go mieszkańcy Łodzi. W czasie I wojny światowej losy dzwonu były niepewne – okupujący miasto Niemcy chcieli przetopić go na armaty. Dzięki zdecydowanej postawie łodzian udało się "Zygmunta" obronić, kosztem okupu w postaci metali. Niestety, w czasie II wojny światowej, także podczas okupacji, Niemcy już z nikim nie negocjowali, tylko potajemnie dzwon wywieźli. Jego los do dzisiaj jest nieznany.
W sierpniu 2011 r., po trwającej rok publicznej zbiórce, udało się odlać nowy dzwon katedralny. "Serce Łodzi" zostało poświęcone 18 września i znajduje się teraz przy katedrze. Zostanie powieszone na wieży w czerwcu 2012 roku – z okazji 25. rocznicy wizyty Jana Pawła II w mieście.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.