Abp Ozorowski do służb celnych o harmonii przekonań i życia zawodowego

Przed „schizofrenią codziennego życia” polegającą na separowaniu osobistych przekonań od pracy zawodowej przestrzegał abp Edward Ozorowski przemawiając do zgromadzonych w archikatedrze białostockiej pracowników służb celnych, finansowych, skarbowych i podatkowych w ich patronalne święto. Podczas Mszy św. sprawowanej 21 września apelował, aby ich życie prywatne i ważna misja zawodowa nie prowadziły do wewnętrznego rozdwojenia w sprawach wiary i moralności.

We Mszy św. licznie wzięli udział dyrektorzy, naczelnicy, funkcjonariuszki i funkcjonariusze oraz pracownicy sektora finansowego wraz ze swoimi kapelanami i duszpasterzami.

„Współcześnie coraz większe stają się naciski, by ten, kto pełni publicznie dany zawód, oddzielał go od sfery życia prywatnego – mówił metropolita białostocki. – Słyszymy głosy, że ci, którzy wchodzą do parlamentu, wiarę powinni zostawić przed drzwiami. To samo każe się lekarzom w szpitalach, zwłaszcza położnikom-ginekologom, mówiąc, że praca, którą wykonują, nie powinna wiązać się z ich wiarą. Te naciski są nieludzkie i złe z punktu widzenia społecznego, gdyż prowadzą do swoistej schizofrenii codziennego życia” – przestrzegł abp Ozorowski.

Przypomniał, że zgromadzeni na uroczystości w święto swego patrona – św. Mateusza Apostoła – są przedstawicielami i wyrazicielami sprawiedliwości społecznej, która jest potrzebna, gdyż bez niej nie byłoby fundamentu, na którym można budować społeczeństwo.

Ks. dr Tomasz Powichrowski nawiązał w homilii do życiorysu św. Mateusza, który był celnikiem-poborcą podatkowym, ale gdy usłyszał wezwanie Jezusa „pójdź za mną”, natychmiast pozostawił swoje dotychczasowe zajęcie. Stał się apostołem i ewangelistą. „Wrócił do pisania. Tyle, że już nie były to słupki rozliczeń, ale słowa niosące życie” – mówił kaznodzieja.

Ks. Powichrowski podkreślił, że Boże wezwanie obejmujące teraźniejszość i przeszłość każdego człowieka objawia się bezinteresownie. „Elementem determinującym jest Jego miłość i tylko ona sprawia, że Bóg wybiera nas do takiej czy innej służby” – stwierdził.

Na zakończenie abp Ozorowski życzył zgromadzonym na wspólnej modlitwie, aby nie było w ich życiu podziału na życie zawodowe i prywatne, zwłaszcza gdy chodzi o sprawy wiary i moralności. „Chciałbym dodać wam otuchy, a jednocześnie jako życzenia przekazać, aby ta trudna praca przynosiła osobistą satysfakcję, a dla całego społeczeństwa konieczny pożytek i spokój, bez którego nie może się ono ostać” – mówił arcybiskup.