Żywiec: modlitwa za pomordowanych żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych JUŻ JEST)
19 września 2011 | 16:02 | rk Ⓒ Ⓟ
W intencji poległych i pomordowanych żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych modlono się 19 września w kościele pw. Świętego Krzyża w Żywcu. W ten sposób oddano hołd 167 żołnierzom NSZ z oddziału kpt. Henryka Flamego, pseudonim „Bartek”, zamordowanym przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa 65 lat temu. Udział w liturgii, której przewodniczył bp Tadeusz Rakoczy, wzięli m.in. kombatanci i samorządowcy.
Wraz z ordynariuszem bielsko-żywieckim Mszę św. celebrowali ks. infułat Władysław Fidelus z żywieckiej konkatedry oraz kapelan Związku Żołnierzy NSZ Okręgu Podbeskidzie ks. prałat Stanisława Kozieł.
Z okazji rocznicowych uroczystości zorganizowano okolicznościowe spotkanie w Miejskim Domu Kultury oraz złożono kwiaty pod żywieckim pomnikiem upamiętniającym żołnierzy z oddziału Narodowych Sił Zbrojnych.
Prezes zarządu podbeskidzkiego okręgu Związku Żołnierzy NSZ Władysław Sanetra z żalem zauważa, że mimo szczegółowych badań IPN do tej pory nie zlokalizowano, gdzie leżą ciał żołnierzy podstępnie zamordowanych przez funkcjonariuszy UB. „IPN szukał na Opolszczyźnie przy pomocy nowoczesnego sprzętu tych miejsc. Niestety nie udało się ich zlokalizować w żadnym z trzech wytypowanych rejonów. Teraz sprawa się skomplikowała, bo IPN ma mniej środków, a prowadzący badania prokurator jest na długotrwałym zwolnieniu zdrowotnym” – mówi Sanetra, podkreślając, że w opinii kombatantów badania te powinny zostać wznowione.
Andrzej Jamro, syn żołnierza NSZ ze Szczyrku, przypomina, że jego wujek był jedną ze 167 ofiar mordu. „Żony stryj był zastępcą dowódcy oddziału kpt. Flamego, a jej ojciec też był w oddziale. Miał pseudonim ‘Kuba`. Po wojnie trafiał do komunistycznych więzień, był prześladowany. Niestety nie doczekał czasów, kiedy można o tym oficjalnie mówić” – wyjaśnia w rozmowie z KAI.
Zgrupowanie żołnierzy VII Okręgu Narodowych Sił Zbrojnych, dowodzone przez kpt. Henryka Flamego „Bartka”, było największym ugrupowaniem zbrojnym antykomunistycznego podziemia w Beskidach. W lecie 1946 r. skupiało około 400 dobrze uzbrojonych żołnierzy, którzy działali na terenie dzisiejszych powiatów bielskiego, cieszyńskiego, pszczyńskiego i żywieckiego. Żołnierze przeprowadzili ok. 340 akcji zbrojnych. 3 maja 1946 zajęli miejscowość Wisła, w której przeprowadzili dwugodzinną defiladę w pełnym umundurowaniu.
W połowie 1946 r. Urząd Bezpieczeństwa wprowadził do oddziału swoich agentów, którzy upozorowali przerzut żołnierzy na Zachód. W trzech kolejnych transportach we wrześniu 1946 r. ciężarówkami ze Szczyrku i Wisły zostało wywiezionych w rejon Opolszczyzny 167 uzbrojonych żołnierzy NSZ. Żaden z nich nie wrócił, żaden nie dotarł na Zachód. Najprawdopodobniej zamordowano ich w lasach w okolicach wsi Barut lub okolicach Grodkowa.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.