Konkurujące gazety wspólnie opisały „Serce Łodzi”
18 września 2011 | 14:57 | lg Ⓒ Ⓟ
Bezprecedensową współpracę podjęły łódzkie gazety lokalne przy okazji poświęcenia dzwonu "Serce Łodzi". Ukazał się w nich wspólnie zredagowany dodatek, w całości mówiący o historii i teraźniejszości katedralnego instrumentu. Publikacje ujrzały światło dzienne 15 i 17 września.
Do akcji włączyły się "Gazeta Wyborcza", "Dziennik Łódzki" i "Express Ilustrowany". – Bardzo się cieszę, że czytelnicy naszych łódzkich gazet mogli poznać tak dokładnie nowy łódzki dzwon i historię jego poprzednika, Zygmunta – mówi ks. Ireneusz Kulesza, proboszcz parafii katedralnej.
Ośmiostronicowy dodatek przygotowany został przez zespół dziennikarzy-miłośników Łodzi, również pochodzących z różnych redakcji prasowych, radiowych i telewizyjnych. "Pismo przypomina między innymi dzieje pierwszego katedralnego dzwonu, ufundowanego i bronionego przed grabieżą przez całą społeczność Łodzi. Opisuje też moment odlania jego następcy w ludwisarni Zbigniewa Felczyńskiego, akcję edukacyjną prowadzoną w łódzkich szkołach i potrzeby łódzkiego oddziału kardiologii i kardiochirurgii dziecięcej, na który podczas poświęcenia zbierane będą datki" – wylicza Tomasz Kopytowski z Caritas, która koordynowała pracę nad dodatkiem. W piśmie jest też komiks "Jeden dzień z życia dzwonu", rozmowa z metropolitą łódzkim na temat symboliki "Serca Łodzi" czy historia narzeczonych, którzy chcą sfotografować się (na szczęście) przy dzwonie.
Dodatek ukazał się 15 września w "Dzienniku Łódzkim", a 17 września w "Gazecie Wyborczej" i "Expressie Ilustrowanym". Caritas wydrukowała też dodatkowo 20 tysięcy egzemplarzy pisma, które będą rozdawane na placu katedralnym 18 września przez ubranych w stylizowane stroje gazeciarzy. "Zresztą przygotowana przez nas gazeta również nawiązuje do wyglądu łódzkich pism z początku XX wieku. Choć oczywiście została opracowana graficznie i wydrukowana za pomocą współczesnych technologii" – dodaje Kopytowski.
Pierwszy dzwon katedralny, "Zygmunt", zawisnął przy kościele św. Stanisława Kostki w 1911 roku. Jego odlanie w łódzkiej fabryce Johna sfinansowali rzemieślnicy i indywidualni mieszkańcy. "Zygmunt" ważył 4,5 tony, u podstawy mierzył 2 metry, a jego wysokość sięgała 1,70 m.
Trzy lata później okupujący miasto Niemcy chcieli go ukraść i przetopić na armaty. W obronie dzwonu stanęli mieszkańcy, którzy dyżurowali przy dzwonnicy. Okupanci ugięli się wobec twardej postawy Polaków, ale zażądali okupu w postaci metali kolorowych. Zbiórka wśród łodzian okazała się sukcesem – udało się zebrać nawet 400 kilogramów więcej. Niemcy odstąpili od grabieży i przez całe 20-lecie międzywojenne "Zygmunt" obwieszczał najważniejsze wydarzenia w życiu miasta i kraju. Niestety, to, co nie udało się Niemcom w czasie I wojny światowej, przeprowadzili w trakcie kolejnej. Podczas okupacji zamienili katedrę w magazyn, a dzwon – prawdopodobnie w 1940 lub 1941 roku – ukradli. Jego los do dzisiaj jest nieznany.
Inicjatywa przywrócenia Łodzi dzwonu katedralnego wróciła kilka lat temu, przy okazji renowacji świątyni. Powstał komitet, który przeprowadził zbiórkę pieniędzy na ten cel. Nowy dzwon, o imieniu "Serce Łodzi", waży 2,5 tony, ma 1,60 m wysokości i tyleż średnicy. Poświęcenie "Serca Łodzi" odbędzie się w niedzielę, 18 września w trakcie Mszy świętej przy katedrze. Wcześniej uroczysty orszak przejdzie z dzwonem z dawnej fabryki Johna na plac katedralny. Po raz pierwszy "Serce Łodzi" zabije o godz. 21.37.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.