Apelujemy po raz trzeci
18 lipca 2011 | 12:49 | rk / ms Ⓒ Ⓟ
O pomoc w ochronie dzieci chorych, którym odmawia się prawa do życia, kolejny raz zwrócili się obrońcy życia do pełnomocnika premiera ds. przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu.
Dotąd wszystkie ich prośby zostały bez odpowiedzi.
W trzecim już liście do Bartosza Arłukowicza pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej chroniącej wszystkie dzieci od chwili poczęcia, Mariusz Dzierżawski oraz dyrektor Biura Komitetu Aleksandra Michalczyk zwracają uwagę, że brak reakcji ze strony ministra na prośbę o spotkanie w tej sprawie jest niepokojący. „Czy w tym kontekście Pana blisko dwumiesięczne milczenie oznacza, iż nie zamierza Pan wywiązać się ze swoich obowiązków, gdyż nie jest Pan zainteresowany ochroną tych, którzy nie mogą się sami obronić?” – napisali działacze pro-life.
Autorzy listu wyjaśniają, że do obowiązków pełnomocnika premiera ds. przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu należy „wykorzystanie potencjału organizacji pozarządowych” oraz „koordynacja działań instytucji rządowych i organizacji pozarządowych zajmujących się problemami dzieci”. „Zebranie 600 tys. podpisów przez nasz Komitet stanowi potencjał. Zabijanie dzieci jest problemem podstawowym” – podkreślają obrońcy życia
Przedstawiciele Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej po raz pierwszy napisali do Arłukowicza 16 maja br. z prośbą o spotkanie. Powtórzyli swój apel w kolejnym liście, wysłanym faksem 7 lipca br. Jak twierdzą, kilkakrotnie próbowali też dodzwonić się do sekretariatu ministra, lecz bezskutecznie.
W Polsce obowiązuje ustawa z 1993 roku, która określa warunki dopuszczalności aborcji: gdy życie matki jest zagrożone, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu lub stosunku kazirodczego lub gdy płód jest nieuleczalnie chory. W 2009 roku w Polsce zabito w wyniku aborcji 538 nienarodzonych dzieci, z czego 510 z powodu podejrzenia o to, że są chore.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.