Rowerowa pielgrzymka z Podbeskidzia dotarła do Santiago de Compostela
04 lipca 2011 | 17:15 | rk / ju. Ⓒ Ⓟ
Ośmioro osób, które 23 czerwca rozpoczęło w Kętach na Podbeskidziu pierwszy etap rowerowej pielgrzymki do Santiago de Compostela, dotarło 4 lipca do hiszpańskiego sanktuarium św. Jakuba.
Mieszkańcy Kęt, Bielska-Białej i Spytkowic wyruszyli najpierw specjalnym busem do Lourdes we Francji. Tam przesiedli się na jednoślady. Pokonali około tysiąc kilometrów na szlaku Jakubowym. Oprócz kapłana wśród pielgrzymów-rowerzystów są tegoroczne maturzystki, studentki, małżeństwo i ratownik górski. Codziennie na rowerach pokonywali około 100 kilometrów.
Pomysłodawcą rowerowej pielgrzymki jest ks. Zygmunt Mizia z parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kętach. Dzięki życzliwości anonimowych sponsorów pielgrzymi skompletowali profesjonalne rowery trekkingowe, odpowiednią żywność i ubiory. Na swych koszulkach umieścili charakterystyczny symbol muszli św. Jakuba, biało-czerwone naszywki i polskiego orła.
Dzięki internetowemu blogowi rowerową pielgrzymkę do hiszpańskiego sanktuarium można było śledzić na bieżąco. W poniedziałek 4 lipca uczestnicy wyprawy wzięli udział w specjalnej Mszy dla pielgrzymów w katedrze Santiago de Compostela. „Pozdrawiamy wszystkich, którym obiecaliśmy modlitwę i tych, którzy się za nas modlą” – napisali w swym pielgrzymkowym blogu.
Istniejący już od ponad 1000 lat szlak pielgrzymkowy nazywany Camino de Santiago – Drogą św. Jakuba – to jedna z najważniejszych chrześcijańskich dróg pielgrzymkowych, obok szlaków wiodących do Rzymu i Jerozolimy. Tradycja mówi, że ciało apostoła św. Jakuba (Większego) przewieziono łodzią do północnej Hiszpanii i pochowano w miejscu, w którym dziś leży miasto Santiago de Compostela. Do tego miejsca, znajdującego się w Galicji w północno-zachodniej Hiszpanii prowadzi wiele pątniczych dróg, oznaczonych „muszlą św. Jakuba”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.