Sosnowiec dziękował za Jana Pawła II Mszą św. tańcem i śpiewem
12 czerwca 2011 | 22:48 | kjk Ⓒ Ⓟ
Dwanaście lat temu Jan Paweł II gościł w Sosnowcu. 12 czerwca trzy tysiące osób dziękowało za tamto wydarzenie i beatyfikację Papieża – Polaka na placu pielgrzymki. Mszy św. przewodniczył bp Grzegorz Kaszak, przypominając heroiczną pracę i niezłomne, czasem niepopularne poglądy Papieża – Polaka. Na Placu Papieskim odbył się też koncert, w czasie którego emocje były nawet większe, niż te w Opolu czy Sopocie.
Bp Grzegorz Kaszak przypomniał w kazaniu, że marzeniem Jana Pawła II był świat, w którym nikt nie byłby poniżany, w którym każdy bez przeszkód mógł wyznawać swoją wiarę, świat wolny od uzależnień, pornografii i narkotyków.
– Nigdy nie pogodził się z faktem zabijania nienarodzonych. Znany jest jego sprzeciw wobec związków homoseksualistów i lesbijek oraz możliwości adoptowania przez nich dzieci – mówił sosnowiecki biskup.
Jeden człowiek zmienił oblicze wielu regionów Ziemi i przemienił serca wielu ludzi. Czynił to heroiczną pracą – podkreślił bp Kaszak. W 1999 roku przyjechał do Sosnowca chory, wbrew lekarzom. Przez 25 lat, jak obliczono, odbył 246 pielgrzymek, wygłosił 3274 przemówienia, a trasa pielgrzymek była taka, jak 31 okrążeń Ziemi wzdłuż równika lub trzy odległości z Ziemi na księżyc – przypomniał ordynariusz sosnowiecki.
Bp Kaszak podkreślił, że Jan Paweł II nie liczył tylko na własne siły. – Jak ktoś mi opowiadał, w czasie jednej z pielgrzymek zagranicznych spędził jedną z nocy na modlitwie, następnego dnia realizując normalnie program – wspominał kaznodzieja. Wiara i modlitwa to potężne siły, które mogą oddziaływać na historię. Do tego dochodziło cierpienie. Papież nie chciał nawet zażywać leków uśmierzających ból. – Fizycznie coraz słabszy, stawał się coraz mocniejszy duchem. Niech błogosławiony Jan Paweł II nas wspiera – zakończył bp Grzegorz Kaszak.
Msza św. była najważniejszym punktem spotkania na Placu Papieskim, ale nie jedynym. Długie kolejki ustawiały się przed kotłami, gdzie z kuchni polowej wydawano do wyboru bigos lub żurek. – Przygotowaliśmy posiłek dla ponad 2 tysięcy ludzi – zdradził odpowiedzialny za niego ks. Piotr Pilśniak. Straży z kilku zagłębiowskich jednostek pokazali swoje wozy bojowe. Jeden z nich rozwinął nawet drabinę, aby z wysokości kilkunastu metrów polać zgromadzonych wodą.
Posileni bigosem i żurkiem uczestnicy spotkania ponownie zgromadzili się przed sceną. Punktem kulminacyjnym był koncert przygotowany przez Marcina Pospieszalskiego. – Co prawda festiwal w Opolu czy TopTrendy to nie jest, ale emocje ludzi uczestniczących w koncercie były często znacznie większe, niż w tamtych festiwalach – opowiadał Krzysztof, który znalazł się na Placu Papieskim przypadkowo.
Znanej grupie New Life’m towarzyszyła orkiestra kameralna ICON złożona głównie ze studentów uczelni krakowskich.Prawdziwą gwiazdą stał się czterdziestoosobowy chór młodzieżowy diecezji sosnowieckiej, który kilka tygodni przygotowywał się do tego wydarzenia. Kierował nim ks. Robert Żwirek, który na scenie pokazał nieznane nawet jego przyjaciołom oblicze. Nie tylko śpiewał, dyrygował, ale nawet tańczył.
– Coś mi się zdaje, że po tym koncercie znajdzie wiele filmików na You Tubie, których będzie bohaterem – śmiał się Marcin, który z niedowierzaniem nagrywał to wydarzenie komórką. Koncert wzbogaciły świadectwa wiary trzech członków Odnowy w Duchu św. Na pytanie Marcina Pospieszalskiego skierowane do uczestników koncertu, czy chcą, by to wydarzenie stało się już cykliczne, dwa tysiące ludzi, które wytrwało do końca jednogłośnie potwierdziło to brawami oraz żądaniem bisu.
Koncert zakończył się modlitwą i błogosławieństwem ks. Michała Bordy. – Było pięknie i nawet Pan Bóg nam pobłogosławił, dając piękną, słoneczną pogodę – mówili słuchacze, rozchodząc się do swoich domów.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.