Drukuj Powrót do artykułu

Nie lękajcie się!

11 czerwca 2011 | 17:10 | led / ms Ⓒ Ⓟ

W Sanktuarium bł. Jana Pawła II w Łagiewnikach złożono 11 czerwca relikwie papieża i oficjalnie powołano Centrum „Nie lękajcie się!”. – Niech krakowskie Centrum Jana Pawła II będzie miejscem wiary, kultury i miłosiernej miłości – apelował kardynał Stanisław Dziwisz.

Uroczystościom w nowo wybudowanym Sanktuarium bł. Jana Pawła II w podkrakowskich Łagiewnikach przewodniczył metropolita krakowski. „Niech krakowskie Centrum Jana Pawła II będzie miejscem wiary, kultury i miłosiernej miłości. Niech promieniuje pokojem, umacnia jedność międzyludzką i narodową. Niech tutaj panuje duch Jana Pawła II – duch szacunku do człowieka, otwartości i determinacji w budowaniu cywilizacji miłości” – mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas uroczystości. Hierarcha dodał, że poprzez Centrum Jan Paweł II powraca do Łagiewnik, aby stąd promieniowała jego myśl, mądrość i świętość na Polskę i na świat.

„Dzisiaj wraz z błogosławionym Janem Pawłem II wkraczamy do Centrum noszącym jego imię oraz wypisane słowa, które się stały hasłem jego długiego pontyfikatu: „Nie lękajcie się!” – mówił w homilii kard. Stanisław Dziwisz. Przypomniał też, że Centrum wyrasta w miejscu pracy młodego Karola Wojtyły w mrocznych latach II wojny światowej. „W pewnym więc sensie Karol Wojtyła powraca tutaj po latach, w wieloraki sposób” – zaznaczył metropolita krakowski.

„Poświęcimy kościół – sanktuarium dedykowane błogosławionemu papieżowi, rozpoczynając tym samym jego oficjalny kult w tym jakże szczególnym miejscu, związanym z pewnym odcinkiem jego życiowej drogi” – zwrócił uwagę hierarcha.

Kardynał podkreślił, że błogosławiony Jan Paweł II powraca do Łagiewnik w swoich relikwiach. „Przynieśliśmy je tutaj z szacunkiem, z jakim otaczamy to, co zostaje po naszych bliskich, którzy już odeszli do domu Ojca. Kierujemy się w tym odruchem serca, odruchem miłości” – wyznał kardynał.

Zobacz fotoreportaż z tego wydarzenia »

Według hierarchy relikwia krwi papieża ma szczególną wartość i wymowę, gdyż przypomina o zamachu na jego życie. „Wtedy Jan Paweł II zapłacił wysoką cenę za swą wierną służbę Chrystusowi i człowiekowi. Przelał krew. Ale był potrzebny Opatrzności Bożej, by po zamachu z jeszcze większą mocą głosić miłość miłosierną tam, gdzie panowała ideologia przemocy i nienawiści” – mówił kard. Dziwisz. „Był potrzebny, by głosić wolność i przywracać nadzieję tam, gdzie znieważano godność człowieka i jego prawa; by głosić prawdę tam, gdzie panowało kłamstwo” – dodał.

Zdaniem kardynała kościół i całe Centrum Jana Pawła II będzie szczególną przestrzenią, która będzie zachowywać i przybliżać dziedzictwo papieża, bogactwo jego nauczania, które jest również dla przyszłych pokoleń. „Stąd nasza odpowiedzialność, aby to dziedzictwo udostępniać, ale także pochylać się nad nim twórczo, by w jego świetle podejmować nowe wyzwania, przed jakimi staje Kościół i współczesna Polska i świat” – apelował metropolita krakowski. Dodał, że w ten sposób powraca tutaj Jan Paweł II, aby stąd promieniowała jego myśl, jego mądrość i jego świętość na Polskę i na świat.

Kard. Dziwisz podkreślił, że Centrum Jana Pawła II chce być przestrzenią dla młodych, ponieważ papież stawiał na młodzież, wychodził do młodych, liczył na nich, wiązał z nimi nadzieję na odnowę Kościoła, bo sam zachował do końca młodość ducha. „Drodzy młodzi przyjaciele, młodzieży polska i młodzieży całego Kościoła – niech to Centrum będzie waszym punktem odniesienia” – zwrócił się do młodzieży kardynał.

Zaznaczył ponadto, że wolontariusze w budującym się Centrum będą mieli swój znaczący punkt odniesienia. „Jakże nam wszystkim jest potrzebna kultura i duchowość wolontariatu, kultura i duchowość bezinteresowności, braterstwa i solidarności. Również tego stylu, tych postaw chcemy się uczyć w Centrum” – powiedział hierarcha. Kardynał podziękował wszystkim ludziom, władzom i instytucją, które wniosły już swój wkład w budowę Centrum Jana Pawła II i tym, którzy nadają mu duchowy i materialny kształt.

Wznosimy wielkie dzieło dla nas – dla pokolenia Jana Pawła II i dla przyszłych pokoleń. W ten mądry i „trafny sposób utrwalamy dziedzictwo Błogosławionego Piotra naszych czasów” – powiedział kard. Dziwisz. I zwrócił się z prośbą o dalsze wspieranie budowy Centrum. „Liczy się każda cegiełka. Liczy się każdy odruch serca. Liczy się każda pomoc!” – mówił.

„Niech krakowskie Centrum Jana Pawła II będzie miejscem wiary, kultury i miłosiernej miłości. Niech promieniuje pokojem. Niech umacnia jedność międzyludzką i narodową. Niech tutaj panuje duch Jana Pawła II – duch szacunku do człowieka, duch otwartości i determinacji w budowaniu cywilizacji miłości, w kształtowaniu wrażliwości i wyobraźni miłosierdzia” – podkreślał kard. Dziwisz.

„Kraków zawsze promieniował wiarą rodzącą dzieła miłosierdzia” – dodał. Hierarcha przypomniał, że w szeregu postaci tworzących ewangeliczne oblicze miasta stoi święta Jadwiga Królowa, ksiądz Piotr Skarga z Bractwem Miłosierdzia, święty Brat Albert i święta Siostra Faustyna oraz wielu innych Świętych i wybitnych chrześcijan. „Centrum Jana Pawła II sięga do tego dziedzictwa ducha i jest jego współczesnym wyrazem” – podkreślił metropolita krakowski.

W krótkim przemówieniu kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski powiedział, że całemu Kościołowi Powszechnemu powierzone jest dziedzictwo pontyfikatu Jana Pawła II. „Kościół będzie się o nie troszczył szczególnie w Polsce, ale bez wątpienia to dziedzictwo powierzone jest Kościołowi krakowskiemu, on ma prawo, dar, wielkie zobowiązanie i zadanie” – mówił metropolita warszawski. Jak podkreślił Centrum jest żywym pomnikiem różnych dzieł ludzkich.

„Jan Paweł II ma szczególne prawo do Łagiewnik, ponieważ tu pracował, przychodził i przyjeżdżał jako papież, ale szczególne dlatego, że razem z s. Faustyną pokazali światu największe Boże miłosierdzie” – powiedział kard. Nycz. „To papież sprawił, że Łagiewniki stały się stolicą Bożego miłosierdzia” – dodał.

Podczas uroczystości abp Celestino Migliore, nuncjusz apostolski powiedział, że dzisiejsza uroczystość jest bardzo ważna, a relikwie dla wszystkich chrześcijan to coś, co emanuje Bogiem i Go ukazuje. „Gdy patrzymy na Centrum to widzimy wielki obiekt zbudowany jako żywa świątynia, gdzie każdy się gromadzi, aby pogłębiać naukę Jana Pawła II” – mówił nuncjusz apostolski.

Po wystąpieniach odczytano pismo dotyczące erygowania Sanktuarium bł. Jana Pawła II w Łagiewnikach. Następnie ks. prałat Jan Kabziński, prezes Centrum, a od dzisiaj również kustosz nowego sanktuarium wyraził swoją radość i podziękował wszystkim za przybycie.

Na koniec kard. Stanisław Dziwisz pobłogosławił zgromadzonych relikwiarzem z krwią Jana Pawła II.
Po nabożeństwie do dolnej części świątyni, w procesji uroczyście wniesione zostały relikwie bł. Jana Pawła II. Kropla krwi bł. Jana Pawła II zamknięta w szklanej szkatule została umieszczona w podstawie marmurowego ołtarza stojącego pośrodku ośmiobocznej Kaplicy Relikwii. Kard. Stanisław Dziwisz poświęcił także świątynie oraz odmówił modlitwę.

Następnie kardynałowie i biskupi przeszli do Kaplicy Kapłańskiej, wzorowanej na Krypcie św. Leonarda Katedry na Wawelu, gdzie Karol Wojtyła odprawił jedną ze swoich mszy prymicyjnych. Tam została zamontowana płyta z grobu Jana Pawła II.

Oprócz krwi Jana Pawła II w świątyni jest także jego mitra oraz pastorał. Wierni przybywający do świątyni pod wezwaniem bł. Jan Pawła II będą mogli uzyskać odpust zupełny m. in. w dniu patrona 22 października i raz w roku podczas pielgrzymki do tego miejsca, zgodnie z kościelnymi wymogami.

Od niedzieli w nowym kościele codziennie odprawiane będą cztery Msze św., a dla księży przyjeżdżających z grupami udostępniana będzie także Kaplica Kapłańska.

Cały kościół dolny ma powierzchnię ok. 2 tys. metrów kw., Kaplica Relikwii ok. 500-600 metrów kw. Jej posadzka tureckim i hiszpańskim marmurem. Sklepienie z belek ułożonych w formie ośmioramiennej gwiazdy ma nawiązywać do postaci Matki Bożej – Stella Maris.

W sobotnich uroczystościach na placu przy Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” w Łagiewnikach uczestniczył m.in. kard. Franciszek Macharski, ks. kard. Stanisław Nagy, nuncjusz apostolski abp Celestino Migliore, metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, abp Józef Wesołowski z Dominikany, bp polowy Józef Guzdek i biskup bielsko-żywiecki Tadeusz Rakoczy.

Obecni byli m. in. przedstawiciele władz Krakowa, województwa małopolskiego, a także pielgrzymi i mieszkańcy Krakowa. Dzisiejsze uroczystości zostały połączone są z Małopolskim Świętem Młodych Wolontariuszy, w którym udział wzięło kilka tysięcy młodzieży z archidiecezji krakowskiej.

W Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” gotowe jest już Centrum Wolontariatu, które swoją
działalność rozpocznie po wakacjach. Kolejnymi wznoszonymi budynkami będą górna cześć świątyni, Muzeum Jan Pawła II i sala konferencyjna.

Centrum ma służyć utrwalaniu pamięci o papieżu i promocji jego dziedzictwa. Zostało powołane 2 stycznia 2006 roku. Koszt całej inwestycji szacuje się na 200 mln zł.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Nie lękajcie się

01 października 2003 | 00:00 | Tomasz Królak Ⓒ Ⓟ

„Nie lękajcie się!” – nieformalna papieska dewiza, motto pontyfikatu, najbardziej znane światu słowa Jana Pawła II.

To wezwanie wypowiedział 22 października 1978 roku, w dniu inauguracji pontyfikatu. Uczynił to głośno, efektownie wspierając słowa „aktorską” gestykulacją. Nic dziwnego, że właśnie z tego wezwania uczyniono motyw przewodni doniesień agencyjnych, prasowych, telewizyjnych. Papież z kraju pozostającego w orbicie komunistycznego imperium wzywa cały świat i każdego z osobna do odwagi i – to jest dopiero news! Wydawało się, że Papież pochodzący z kraju bądź co bądź policyjnego „powinien” być bardziej zalękniony, tymczasem to właśnie on zachęca do otwarcia drzwi Chrystusowi, otwarcia „granic państw, systemów ekonomicznych i politycznych, szerokich obszarów kultury, cywilizacji i rozwoju”. Ta paradoksalna sytuacja zdumiała świat, choć z pewnością nie była aż tak wielkim zaskoczeniem dla jego lubelskich czy krakowskich przyjaciół, znających księdza Wojtyłę na długo przed objęciem przez niego Stolicy Piotrowej. Wszyscy jednak wyczuli w papieskich słowach nowy ton, po którym można się było spodziewać także odmiennego od dotychczasowych stylu sprawowania pontyfikatu.
Wiadomo – a późniejsze działania Jana Pawła II nie pozostawiają ku temu żadnych wątpliwości – że z owym „nie lękajcie się” Papież wiązał także nadzieje na wyzwolenie się państw bloku radzieckiego. Słowa te są zresztą mottem setek analiz, jakie poświęcono roli tego Papieża w upadku komunizmu.
Błędem byłoby jednak sprowadzanie papieskiego wezwania do „okrzyku bojowego”, zagrzewającego do zwycięskiej konfrontacji z blokiem komunistycznym. Chodziło o coś więcej: o wskazanie aktualności Ewangelii całemu światu i każdemu człowiekowi; ludziom ze wszystkich kontynentów, żyjących w różnych systemach społecznych, ekonomicznych i politycznych.
Wezwanie „nie lękajcie się” Papież kierował do świata, ale od początku stało się jasne, że jest także jego osobistą, nieformalną dewizą. Hasło „Nie lękajcie się”, wraz ze słowami zawartymi w jego papieskim herbie Totus Tuus, a oznaczającymi całkowite zaufanie do Matki Chrystusa i zawierzenie Jej całej posługi – stanowiły dla niego nieustannie źródło inspiracji i niezwykłej duchowej mocy. Jan Paweł II nie lękał się rzucić wyzwania komunizmowi, a jego udział w obaleniu tego systemu nie podlega dyskusji. Ale jego pełna nadziei i pozbawiona lęku postawa zaowocowała także szeregiem innych nowatorskich działań, które przemieniały oblicze Kościoła i wpływały na losy świata.
Nie było to łatwe, tym bardziej, że niektórym inicjatywom musiał przecierać szlaki także wewnątrz Watykanu….

Papież nie lękał się odmienić styl sprawowania papieskiej posługi na pozbawiony wszelkiej koturnowości i bliższy ludziom. Świat szybko spostrzegł, że ostatnie słowa z inauguracyjnej homilii: „Pomóżcie mi, ażebym mógł Wam służyć!” nie są retorycznym chwytem mającym mu zjednać powszechną sympatię, ale szczerym pragnieniem.

Nie lękał się także zrewolucjonizować styl papieskiego posługiwania, tak wiele razy opuszczając mury Watykanu i stając się „pielgrzymem do świata”. Niemal każdy człowiek na ziemi – w Europie i najdalszym zakątku świata, biedny czy bogaty; żyjący w wolności czy komunistycznym reżimie (jak na Kubie) mógł na własne oczy zobaczyć następcę św. Piotra i usłyszeć z jego ust orędzie Dobrej Nowiny. Pod różnymi szerokościami geograficznymi mógł zobaczyć go i usłyszeć skierowane do siebie słowa katolik i buddysta, intelektualista i robotnik, polityk i zwykły człowiek ulicy. Bywał w siedzibach prezydentów i w slumsach; w pałacach i leprozoriach; areną jego wystąpień były zarówno ogromne stadiony jak i place wśród afrykańskich chatek; podawał rękę głowom państw i chorym na AIDS…

Odnowił dialog ekumeniczny. Słowa Chrystusa: „aby byli jedno” przez cały pontyfikat nie dawały mu spokoju i chociaż chrześcijanie żyją wciąż podzieleni, to pierwsze w dziejach papiestwa wizyty w krajach o prawosławnej większości stanowią znak wielkiej nadziei.

Nie lękał się inicjować spotkania z innymi religiami świata, zyskując tym podziw i szacunek szacunek buddystów, hinduistów, muzułmanów. Nadał nowy wyraz kontaktom z judaizmem, kontaktom trudnym, obciążonym wiekami wzajemnych uprzedzeń i najnowszą, tragiczną spuścizną XX wieku.

„Wylansował” nowy, nieznany dotąd Kościołowi katolickiemu, chrześcijaństwu i całemu światu sposób kontaktu z młodzieżą wszystkich kontynentów. Nie lękał się ani spontanicznej rozmowy, żartów i przekomarzań – co przed nadejściem tego Papieża było absolutnie nie do pomyślenia. I chociaż przekazując młodzieży niełatwy depozyt Ewangelii nie łagodził jego wymogów – zyskał wśród młodych pokoleń niekłamany autorytet, dla wielu stając się autentycznym przewodnikiem i mistrzem.

Upominał się o wolność, sprawiedliwość i pokój: zarówno na Wschodzie jak i na Zachodzie, na Północy i Południu. Był rzecznikiem tych, których tego głosu pozbawiono: mieszkańców bloku komunistycznego, wykorzystywanych robotników Ameryki Łacińskiej, wyniszczanych ludów tubylczych różnych kontynentów…

Nie zawahał się – wbrew sugestiom części Kurii rzymskiej – dokonać publicznie rachunku sumienia Kościoła i prosić Boga o wybaczenie za wszelkie zło, jakie stało się udziałem synów i córek Kościoła kiedykolwiek w przeszłości.
Kiedyś André Frossard zapytał Papieża o ulubiony cytat z Ewangelii. Jan Paweł II zamyślił się i odpowiedział, że są to słowa Jezusa zapisane przez św. Jana: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. To znakomite dopełnienie do „Nie lękajcie się”, które przecież także wypowiedział Chrystus.
„Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”, „Nie lękajcie się”, „Totus Tuus” – trzy dewizy, stanowiące właściwie jedno hasło i klucz do tego pontyfikatu.

Cytaty

Papież wyraźnie udowadnia to, co sam powiedział: „Nie lękajcie się!”
Są to konkretne czyny, bowiem z jego doświadczeń i działań wynika, a sam jestem o tym głęboko przekonany, że Chrystus za nim stoi.
Papież dokładnie zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest tutaj osamotniony jak żołnierz na polu bitwy, ale że ma za sobą potęgę, która jest silniejsza od potęgi któregokolwiek z mocarstw.
kard. Miloslav Vlk, metropolita Pragi

W momencie, kiedy Papież wypowiedział słowa: „Nie lękajcie się!”, prawie cały świat był czerwony. Kiedy spojrzało się na mapę Europy, to jak można się było nie bać? Ale my, którzy byliśmy w więzieniu, odczuwaliśmy to inaczej. Wyjaśniałem innym, że widziałem Papieża, że go poznałem i zawsze powinniśmy mieć nadzieję, zachować ją, aby przetrwać i żyć.
abp Xavier van Thuan, przewodniczący Papieskiej Rady Iustitia et Pax

Można powiedzieć, że po 2 tysiącleciach chrześcijaństwa nadszedł moment pogłębienia wiary. Dlatego „Nie lękajcie się, Jam zwyciężył świat!” – mówi Jezus. „Nie bójcie się! Jestem z wami aż do skończenia świata”.
Zatem na progu nowego tysiąclecia rozkwita pierwotna wiara zdolna przeobrazić świat. „Dajcie mi dźwignię, a podniosę świat” – powiadał Archimedes. I Jan Paweł II daje dźwignię Kościołowi, aby podnieść świat.
kard. Paul Poupard, przewodniczący Papieskiej Rady Kultury

Powiedziałbym, że hasło „Nie lękajcie się!” było wyrazem jego wewnętrznego optymizmu. Papież nie jest pesymistą, lecz realistycznym optymistą. Natura obdarzyła go umiejętnością obcowania z ludźmi. Od początku zdawał się mówić: „Jako papież nie jestem po to, aby przemawiać do was z piedestału; chcę być wśród ludzi. Macie trudności? Owszem, one istnieją, lecz nie lękajcie się”. Chodzi o nastawienie człowieka. Pesymista zwiesza głowę, optymista zakazuje rękawy. W ten sposób Papież wiele zdziałał.
kard. Franz König, emerytowany metropolita Wiednia

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.