Rzeszów: sąd uznał, że wystawa antyaborcyjna nie wywołała zgorszenia
21 maja 2011 | 12:07 | rk Ⓒ Ⓟ
Z zarzutu wywołania zgorszenia w miejscu publicznym oczyścił organizatora antyaborcyjnej wystawy "Wybierz Życie" w Rzeszowie tamtejszy sąd rejonowy. Doniesienie na szefa rzeszowskiego Stowarzyszenia „Contra in vitro” Jacka Kotulę złożył poseł SLD Tomasz Kamiński. Wyrok podczas rozprawy odwoławczej zapadł 20 maja. Obrońca życia nie zgadzał się z zaoczną decyzją o zapłacie grzywny za zorganizowanie antyaborcyjnej ekspozycji przy kościele farnym w Rzeszowie w październiku 2009 roku.
Podczas piątkowej rozprawy Kotula odrzucił zarzut wywołania zgorszenia. Jego zdaniem, wystawa nie zawierała treści nieprzyzwoitych, a jej celem jest obrona życia najmłodszych dzieci.
Przed sądem jako świadek Mariusz Dzierżawski, główny organizator wystaw "Wybierz Życie", eksponowanych w ponad stu miastach w całej Polsce. Działacz pro-life uznał, że zarzut dotyczący zgorszenia jest absurdalny. Argumentował, że działacze SLD występują przeciw wystawie ze względów ideologicznych, a celem tej partii jest wprowadzenie w Polsce aborcji na masową skalę.
Poseł Kamiński – lewicowy polityk z Podkarpacia – stwierdził, że rozszerzenie dopuszczalności aborcji nie jest celem jego partii
Oddalając zarzuty wobec obrońcy życia, sąd stwierdził, że wystawa nie zawiera treści nieprzyzwoitych, a działalność Jacka Kotuli służy społeczeństwu.
Dzierżawski, który jest jednym z inicjatorów projektu ustawy chroniącej każde dziecko od poczęcia, przypomina, że to już 4 zwycięstwo organizatorów wystawy przed sądem.
Organizatorzy wystawy rozważają pozwanie posła Kamińskiego do sądu pod zarzutem składania fałszywych zeznań.
Według statystyk, tylko w ubiegłym roku w krajach Unii Europejskiej dokonano legalnie 2,9 miliona aborcji. To oznacza, że dziennie ginie 327 dzieci.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.