Bp Florczyk: gdzie nie szanuje się sacrum krzyża, niczego się nie szanuje

„Tam, gdzie nie szanuje się sacrum krzyża, nic się nie szanuje – ani prawdy, ani miłości, ani człowieka, tam będzie łatwo o pogardę i podeptanie każdego” – mówił bp Marian Florczyk w kieleckiej bazylice podczas liturgii Wielkiego Piątku.

Biskup przywołał wydarzenia sprzed dwóch tysięcy lat i zestawił je z sierpniem 2010 r., gdy w Warszawie „wobec modlących się przy krzyżu, inni urządzili sobie happening (…), a grupa ludzi krzyczała: Barabasza, Barabasza… i kto nie skacze, ten za krzyżem…. Scena, jak z Golgoty” – mówił bp Florczyk.

Hierarcha Stwierdził, że jeszcze w ubiegłym roku w Wielki Piątek zastanawiał się, jakby się zachował na Golgocie, ale teraz „sytuacja przybliżyła się" i to "nie w Jerozolimie, a w Warszawie”.

"Jak żyję, nikt tak nie zranił moich uczuć religijnych, jak tamta scena – wyznał, porównując protestujących przeciwko krzyżowi do pseudokibiców, a władzę – do Piłata. Podkreślił, że mówi w ten sposób ze względu na troskę o spuściznę, jaką Polska zostawi młodemu, dorastającemu pokoleniu.

"Jezu, dziś chcę podejść do Twojego krzyża, powiedzieć: przepraszam, poprosić o miłość wobec Ciebie, krzyża, drugiego człowieka" – modlił się bp Florczyk.

W liturgii Wielkiego Piątku, w drodze krzyżowej i adoracji krzyża uczestniczyły tysiące kielczan. Wartę przy grobie, którego wymowa ma wskazywać na łączności Jana Pawła II z Chrystusem, zaciągnęli kawalerzyści z Kieleckiego Szwadronu Kawalerii im. 13. Pułku Ułanów Wileńskich.
dziar/kielce