Biskupi nie chcą wojny
29 marca 2011 | 09:30 | pb, RV (KAI/Fides) / sz Ⓒ Ⓟ
Do apelu Benedykta XVI – który wezwał w niedzielę do zawieszenia broni w Libii – przyłączyli się biskupi Afryki Północnej: Maroka, Algierii, Tunezji i Libii.
Regionalna Konferencja Biskupia Afryki Północnej (CERNA) w specjalnym komunikacie przyznała, że w krajach arabskich zachodzą „procesy historycznej ewolucji”. Ponowiła też swój apel o to, aby „znaleźć sprawiedliwe i godne dla wszystkich wyjście z tego bolesnego konfliktu”.
Tekst podpisany przez przewodniczącego CERNA, abp. Vincent’a Landela z Rabatu podkreśla, że niedawne wydarzenia w krajach Maghrebu są „uprawnionym domaganiem się wolności, sprawiedliwości i godności, szczególnie przez młode pokolenie”. Mieszkańcy regionu chcą być traktowani jako odpowiedzialni obywatele, mający możliwość znalezienia pracy, która pozwoli im na godziwe życie, bez konieczności uciekania się do „jakiejkolwiek formy korupcji i klientelizmu”.
Odnosząc się do „wiatru zmian”, jaki wieje obecnie przez Libię, biskupi Afryki Północnej dali wyraz solidarności z biskupami z Trypolisu i Bengazi oraz wszystkimi mieszkańcami tego kraju. Potwierdzili również swój sprzeciw wobec przemocy i wojny.
„Wiemy, że wojna nie jest żadnym rozwiązaniem, a gdy wybucha, jest tak samo nie do opanowania jak wybuch reaktora jądrowego. Pierwszymi ofiarami są zawsze najubożsi i najbardziej pokrzywdzeni. Ponadto, czy chcemy tego, czy nie, wojna na Bliskim Wschodzie, a teraz w Maghrebie, zawsze będzie interpretowana jako „krucjata”. Pociągnie to za sobą nieuniknione konsekwencje w codziennym współżyciu chrześcijan i muzułmanów” – uważają hierarchowie.
Członkowie CERNA proszą o dyplomatyczną mediację w konflikcie i apelują o pomoc humanitarną. Modlą się także do Boga, aby „natchnął odpowiedzialnych za narody do znalezienia drogi prowadzącej do sprawiedliwości i pokoju”.
Także biskupi Stanów Zjednoczonych wyrazili obawy w związku z użyciem międzynarodowych sił wojskowych w obronie Libijczyków przed ich własnym rządem wyrazili biskupi Stanów Zjednoczonych. Przewodniczący komisji tamtejszego episkopatu zajmującej się kwestiami sprawiedliwości i pokoju na arenie międzynarodowej skierował 24 marca list do doradcy prezydenta Obamy ds. bezpieczeństwa narodowego Thomasa Donilona.
Bp Howard Hubbard stawia problem proporcjonalności użytych środków do zamierzonego celu, jakim jest ochrona ludności cywilnej. „Czy nie spowoduje to większego zła niż to, któremu ma zapobiec? Jakie będą skutki użycia siły dla przyszłości mieszkańców Libii i dla stabilizacji całego regionu?” – zapytuje amerykański hierarcha.
Przedstawiciel episkopatu USA przyznaje, że pytania te nie są łatwe, ale naród ma moralny obowiązek zastanowienia się nad użyciem siły w świetle konieczności ochrony ludzkiego życia i godności. Kościół ma mu w tym pomagać swoim nauczaniem.
| |
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.