Areopag Gdański
28 marca 2011 | 08:00 | als, areopag.pl / sz Ⓒ Ⓟ
Czym jest wizerunek i jakie znaczenie ma we współczesnym świecie? Święci są do podziwiania czy naśladowania? Nad tymi pytaniami zastanawiali się uczestnicy wiosennej edycji Gdańskiego Areopagu.
Debaty rozpoczęły się 25 marca, a zakończą dzisiaj dyskusją o wartości dobrego imienia.
Pierwszego wieczoru Szymon Hołownia, dziennikarz i publicysta, ks. Robert Nęcek, rzecznik prasowy archidiecezji krakowskiej oraz Halina Radacz, diakon parafii ewangelicko-augsburskiej w Żyrardowie, członkini Komisji Synodalnej do Spraw Kobiet zastanawiali się nad sławą i świętością.
Osobą, która łączyła w sobie te dwie cechy – bycia swego rodzaju celebrytą i świętym, był niewątpliwie Jan Paweł II. Zdaniem ks. Roberta Nęcka, o wielkości papieża zdecydował nade wszystkim fakt, iż jego słowa były tożsame z czynami. „Był tym, za kogo się podawał” – mówił ks. Nęcek. Z kolei Szymon Hołownia ubolewał, że za podziwem wobec papieża nie szło słuchanie jego nauczania czy naśladowanie jego pobożności.
„To z czego sobie naród polski nie zdaje sprawy to fakt, że dziewięćdziesiąt procent papieskich haseł, to teksty biblijne” – zauważyła Halina Radacz. „Dla mnie, protestantki, święty jest tylko Bóg. Ja mam naśladować Jezusa Chrystusa i każdego dnia zadaje sobie pytanie, jak sprostałam zadaniu” – dodała.
Uczestnicy debaty wskazywali też na cechy Jana Pawła II, które warto naśladować. Dla ks. Nęcka to podejście papieża do modlitwy, rozumianej jako rozmowa z Bogiem, ale i zawierzenie Mu swoich trosk i rozliczenie samych siebie ze sposobu, w jaki przeżyliśmy dzień.
Halina Radacz wskazała na otwartość Jana Pawła II wobec innych, przyjmowanie ich i postrzeganie jako dzieci Boże. I troska o to, by szanować ich religijną tożsamość. „W tej chwili ewangelikom, żyjącym w mniejszości, jest o wiele łatwiej dyskutować na zasadzie partnerskiej. Przed Soborem Watykańskim II i Janem Pawłem II to było właściwie niemożliwe” – powiedziała.
Drugiego dnia Areopagu, podczas debaty „Cena dobrego wizerunku” rozmawiali Jerzy Bralczyk, językoznawca, Włodzimierz Cimoszewicz, senator, Andrzej Nowak, historyk, publicysta i Paweł Śpiewak, socjolog i historyk idei.
Prof. Bralczyk podkreślił, że czym innym jest dobry wizerunek człowieka, a czym innym „tworzenie” tego wizerunku. „Wizerunek niestety jest najczęściej odwzorowaniem mnie samego” – opowiadał specjalista w zakresie mediów. Jak mówił, często ludziom powtarza się, by „byli sobą”. Jednak trzeba uważać, bo można wpaść w pułapkę samokreacji.
Historyk Andrzej Nowak uważa, że Polacy mają złe zdanie o samych sobie. Jak zaznaczył „sława Polski zaczęła się od męczeństwa Św. Wojciecha”. „Ten fakt dobrze wykorzystał Bolesław Chrobry, który organizując Zjazd Gnieźnieński zyskał sławę” – mówił publicysta. Zaznaczył, że ceną Polskiej sławy było męczeństwo. Każdy walczy o pamięć a efektem tej walki jest pewnego rodzaju poprawność polityczna.
Z kolei socjolog, Paweł Śpiewak podkreślał, że sławę można osiągnąć poprzez budowanie pełnej, czasami nawet gorzkiej wizji przeszłości. Jego zdaniem, nie ma sporu o historię tylko o wizję Polski.
W ostatnim spotkaniu Gdańskiego Areopagu 27 marca wieczorem biorą udział Antoni Dudek, politolog i historyk, Janina Paradowska, publicystka oraz Andrzej Blikle, matematyk i szef firmy cukierniczej w Warszawie i Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, laureat nagrody księdza Józefa Tischnera.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.