Biskup Drohiczyński w Boże Narodzenie
25 grudnia 2010 | 13:39 | ks. ap Ⓒ Ⓟ
W noc Narodzenia Pańskiego, o północy, biskup drohiczyński Antoni Dydycz, celebrował Eucharystie w katedrze p.w. Trójcy Świętej w Drohiczynie. W dzień Uroczystości 25 grudnia natomiast odprawił Eucharystię w konkatedrze w Sokołowie Podlaskim oraz spotkał się na modlitwie z Siostrami Urszulankami z Gandino w Nurcu Stacji.
W swoim przesłaniu przypomniał, że miłość i pokój, nadzieja i radość wpisane są w świąteczny klimat. Ogarnia to nasze serca i umysły oraz jesteśmy w stanie zapomnieć o wielu trudnościach. Mówił, że dzisiaj, podobnie, jak w czasach przyjścia Chrystusa, żyjemy w miastach i wioskach, opuszczanych przez ludzi, którzy nie zrozumieli wyzwania współczesności i w pełni nie poznali w Dzieciątku Boga.
Przypomniał, że Chrystus, na którego czekała ludzkość przyszedł i zawsze czeka na nas. Nie chce też pamiętać o naszych zaniedbaniach, gdyż jest Bogiem Miłosierdzia.
Zaapelował o otwarcie się na jego miłość, abyśmy, jako ludzie dobrej woli pozwolili kochać się Bogu. Każdy bowiem człowiek objęty jest tajemnicą upodobania Boga, stanowiące źródło ostatecznego pokoju.
Biskup życzył odwagi stałego zapraszania do życia osobistego, rodzinnego i publicznego Bożego Dzieciątka. Przypomniał, że Chrystusa zapraszamy do siebie i do naszych rodzin, kiedy sięgamy do Pisma Świętego, katolickich czasopism oraz programów telewizyjnych i radiowych.
Wspomniał także wszystkich, którzy nie doczekali tegorocznych Świąt. Prezydenta Rzeczypospolitej z małżonką, byłego prezydenta i wszystkich poległych pod Smoleńskiem, ofiar powodzi, ostatnich katastrof i zamarzniętych na śmierć. Łączył się duchowo z tymi, którzy w drodze do domów utknęli w te Święta na dworcach i lotniskach chorymi i uwiezionymi. Prosił o modlitwę w intencji wszystkich, którzy z różnych względów nie mogą świętować i o tych, co nie chcą tego czynić, uciekając od prawdziwej radości przyjścia Boga .
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.