Ks. Marmurowicz: Kościół w Kazachstanie potrzebuje wsparcia modlitewnego i materialnego
24 października 2010 | 14:20 | jm Ⓒ Ⓟ
Kościół w Kazachstanie potrzebuje wsparcia modlitewnego i materialnego – zaznacza w rozmowie z KAI ks. Andrzej Marmurowicz, kanclerz Kurii Metropolitalnej Astany w Kazachstanie. Dodaje, że każdy chrześcijanin jest powołany by być apostołem. Dziś Kościół obchodzi 84. Światowy Dzień Misyjny.
KAI: Od wielu lat pracuje Ksiądz w Kazachstanie. Jakiego rodzaju pomocy potrzeba tamtejszemu Kościołowi?
– Kazachstan jest krajem objętym pomocą przez watykańską Kongregację ds. Ewangelizacji Narodów. Zajmuje się ona dziełami misji. To państwo, które po wielu latach hegemonii Związku Sowieckiego potrzebuje głoszenia Ewangelii. Docieramy często do ludzi, którzy nigdy nie słyszeli o Chrystusie – aż trudno to sobie wyobrazić z naszej polskiej perspektywy. Przede wszystkim pomoc ma się przejawiać w modlitwie za ten kraj. Bo tylko modlitwa już wierzących ludzi otwiera serca tych, którzy Jezusa nie znają. Również ważna jest troska materialna o dzieła, które się tam pojawiają. Święty Paweł i Dzieje Apostolskie wspominają, że Kościoły, które są starsze, pomagają Kościołom młodszym.
KAI: W Światowym Dniu Misyjnym warto wspomnieć o Dziele Pomocy „Ad Gentes”, które prowadzi akcję sms-ową. Wystarczy wysłać jednego SMS-a, aby pomoc dotarła do najdalszych zakątków świata.
– Dzięki temu w bardzo prosty sposób można mieć swój udział, małą cegiełkę, w dziele misyjnym Kościoła. Każdy z nas jest powołany do tego, by być apostołem. To jest największa odpowiedzialność, która została przekazana ludziom wierzącym przez Chrystusa – każdy katolik odpowiada za to, aby Ewangelia głoszona była wszędzie.
KAI: Kazachstan powinien być bliski bydgoszczanom – Ksiądz związany jest właśnie z Bydgoszczą. Posługuje tam także abp Tomasz Peta.
– To prawda, że Kazachstan jest bardzo bliski Bydgoszczy – poprzez długoletnie kontakty, przez osobę arcybiskupa Tomasza Pety czy księży pracujących tam. Od listopada są również w naszej wspólnocie siostry klaryski z Bydgoszczy, które zakładają klasztor w Pawłodarze. Bydgoszcz jest nawet miastem partnerskim Pawłodaru, więc ta więź wciąż się rozwija i umacnia.
KAI: W jaki sposób budzić w wiernych świadomość, że wsparcie dzieła misyjnego nie może ograniczać się do jednej czy dwóch niedziel w roku?
– Każdy z nas ma poczuwać się do odpowiedzialności za głoszenie Ewangelii i nie tylko tym, którzy mieszkają gdzieś daleko. Przez swoje świadectwo wiary jestem apostołem w domu, w rodzinie, szkole, pracy, na ulicy, a nade wszystko w parafii. Mam docierać do tych, których nie widuję na Mszy św. Jezus mnie tam posyła, bo nie zawsze może dotrzeć tam ksiądz czy siostra zakonna. Więc owo zaangażowanie na miejscu jest również wsparciem całego dzieła misyjnego Kościoła.
rozmawiał Marcin Jarzembowski
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.