Łódź: drugie dziecko w Oknie Nadziei
20 października 2010 | 15:24 | łg Ⓒ Ⓟ
Drugie dziecko zostało podrzucone kilka dni temu do "Okna Nadziei" działającego w łódzkim szpitalu im. Rydygiera. Dziewczynka jest zdrowa i wkrótce trafi do nowej rodziny.
"Dzieciątko zostało położone kilka dni temu. Było zabezpieczone, dobrze urodzone, ubrane, w dobrym stanie. Wyznaczony został opiekun prawny i rozpoczęła się procedura adopcyjna" – mówi Anna Szolc-Kowalska, szefowa Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego. "W takich sytuacjach można powiedzieć, że dziecko urodziło się przez pomyłkę w innej rodzinie, ale wkrótce trafi do tej właściwej" – dodaje Szolc-Kowalska.
Jak podkreśla szefowa ośrodka, dla pracowników oddziału preadopcyjnego, do którego trafiła dziewczynka, znalezienie dziecka jest świętem. "Wszyscy są poruszeni i zadowoleni. Oczywiście nie z tego, że dziecko zostało porzucone, ale dlatego, że trafiło do okienka" – mówi Szolc-Kowalska.
Z odnalezienia drugiego już dziecka w Oknie Nadziei cieszy się też Tomasz Bilicki z Centrum Służby Rodzinie. "W ostatnich dniach prowadzimy wspólnie z miastem Łódź intensywną kampanię informującą o istnieniu Okna Nadziei – Okna Życia oraz możliwości pozostawienia w nich dzieci. Mam nadzieję, że ten fakt – oddania dziecka do okna, a nie wyrzucenia go na śmietnik – jest w jakiś sposób związany z tymi działaniami" – mówi Bilicki.
CSR rozdało we wrześniu 20 tysięcy ulotek. "Zostały one dostarczone bezpośrednio do mieszkań znajdujących się w łódzkich enklawach biedy" – mówi Magda Chruścik, koordynator kampanii "Mamo, nie wyrzucaj mnie". "Wszystkie osoby, które znajdują się w sytuacji kryzysowej, w związku z ciążą lub urodzeniem dziecka, mogą kontaktować się z bezpłatnym Telefonem Zaufania, nr 800-112-800" – dodaje Chruścik.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.