Abp Głódź: otwórzmy nasze serca na naukę krzyża
12 września 2010 | 20:15 | tk, mg Ⓒ Ⓟ
Otwórzmy nasze serca na naukę krzyża – apelował dziś abp Sławoj Leszek Głódź. „Rozlega się wołanie o szacunek dla krzyża, o cześć dla krzyża; profanowanego, wyszydzanego, odgradzanego. Znaku wywołującego agresję i niechęć” – mówił metropolita gdański. Przewodniczył on Mszy św. podczas uroczystości odpustowej Najświętszej Maryi Panny Loretańskiej w Loretto k. Wyszkowa.
„Te trudne polskie dni przynosimy do Ciebie, Maryjo! – wołał hierarcha. – Nie pozwól, aby dom ojczyzny stał się domem sporu, agresji, nieprzyjaźni, szyderstwa, także bluźnierstwa. Bo to nie polska droga, bo to nie nasza droga…”
Nawiązując do katastrofalnych powodzi, jakie w ostatnich miesiącach nawiedziły Polskę abp Głódź podkreślił, że „to doświadczenie niespodziewanego nieszczęścia, jakie dotknęło tak wielu, stanowi wołanie i wyzwanie adresowanym do każdego z nas, do wspólnoty Kościoła i Narodu”.
Zaznaczył, że to oświadczenie budzi także pytania o charakterze religijnym. Przyzwyczajamy się do świata w którym żyjemy, jesteśmy pewni jego reguł, jego urządzeń, jego swoistej przejrzystości, jego – wydaje się nam – podporządkowania człowieczej woli. Gubimy gdzieś cnotę pokory. Idziemy przez życie zadufani, że wszystko od nas zależy, że wszystkiemu potrafimy podołać, że naszej drogi nie zburzy żadna wysoka fala przeciwności… A to wszystko, czasem w jednej chwili, okazuje się złudą, swoistym domkiem z kart…” – mówił metropolita gdański.
Abp Głódź mówił, że chrześcijanin, którego dotknęło nieszczęście, szuka dróg ocalenia, które „prowadzą ku duchowej pokorze, ku modlitwie, tej przebłagalnej, i tej wstawienniczej, kierują spojrzenia ku Chrystusowemu krzyżowi, naszej nadziei, tej, która pozwala przeżyć klęski i bolesne doświadczenia”.
Hierarcha zachęcił rolników, sadowników, ogrodników do dziękczyniena Bogu za tegoroczne plony dodając, że ludzie pracujący na polu są odpowiedzialni za zdrowie tych, do których wytwory ich rąk docierają. „Daleko nie zajdziemy, jako naród, na chińskich zupkach, na nasyconych chemikaliami przetworach, na różnego rodzaju ersatzach i namiastkach. Potrzebna nam jest żywność zdrowa, nieskażona. Na taką żywność oczekują wielkie aglomeracje – a jesteście przecież w dużej mierze żywicielami stolicy” – zwracał uwagę abp Głódź.
Metropolita gdański z wielkim uznaniem mówił o działalności wydawniczej Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Loretańskiej, które przed 90 laty założył błogosławiony ks. Ignacy Kłopotowski. Przywołał jego słowa, iż „książka jest chlebem dla duszy”.
Hierarcha wyraził radość, iż apostolska misja sióstr loretanek trwa i rozwija się, czego świadectwem jest nowoczesna drukarnia w Rembertowie.
Odnosząc się do sytuacji na rynku polskich mediów wyraził ubolewanie, iż w wielu „najchętniej oglądanych” stacjach telewizyjnych „zatracił się obiektywizm, bezstronność, podstawowa zasada dziennikarskiego profesjonalizmu: rozdzielanie informacji od interpretacji”. Abp Głódź oceniła także, że „znikły lub skurczyły się w medialnym przekazie problemy, pytania, sprawy, które obchodzą każdego Polaka: te dotyczące polityki społecznej państwa, realizacji obietnic i programów, socjalnych zagrożeń”. Ponadto „dominuje polityka, i to nie ta w służbie wartości, tylko ta w służbie politycznej walki”.
„Mówię o tym w kontekście tej innej drogi – apostolstwa słowa i służenia prawdzie, jaką podąża Wydawnictwo Sióstr Loretanek. Jedno z ogniw tej nowej drogi, jaką po 1989 roku rozpoczęły media katolickie – mówił gdański arcybiskup. – Drogi ofiarnej, drogi owocnej, drogi skutecznej. To tylko od nas zależy, czy sięgniemy po katolicki tygodnik, nastawimy fale radiowe na głos Radia Maryja, czy którejś z diecezjalnych rozgłośni, czy na telewizję „Trwam”. Obyśmy jak najczęściej to czynili, i obyśmy tam znajdowali to, co nas będzie rozwijać, umacniać, radować, ukazywać świat wartości i bogactwo chrześcijańskiej kultury” – zachęcał hierarcha.
Abp Głódź wyraził uznanie wobec tygodnika diecezji warszawsko-praskiej „Idziemy”, którym kieruje ks. Henryk Zieliński. „Już pięć lat to pismo, o szerokiej tematycznej formule, zachęca czytelników, aby wstali i poszli za Chrystusem. Idą – grono oddanych entuzjastów pisma. Niech nie ustają w drodze Niech ich przybywa…” – zachęcał kaznodzieja.
Metropolita gdański odniósł się także to zgłaszanych ostatnio przez lewicę postulatów dotyczących miejsca Kościoła w życiu publuicznym. „Byliśmy świadkami jak w ostatnich tygodniach podniosły się głosy negacji, sprzeciwu, niechęci wobec Kościoła, jego miejsca w ojczyźnie. Jak wiele padło głosów – dotąd niesłyszalnych, nie wypowiadanych tak obcesowo, agresywnie. Rewizja konkordatu, usunięcie religii ze szkół, znaków krzyża z instytucji życia narodu. Przekreślenie ładu, wypracowanego przez wiele lat. Zanegowanie praw Kościoła, oczywistych dla każdego, kto rozumie i kocha Ojczyznę” – mówił abp Głódź.
Nawiązując do kontrowersji wokół krzyża przed pałacem Prezydenckim abp Głódź powiedział: „W tym tygodniu uroczystość Podwyższenia Krzyża. Rozlega się, z Warszawy, z Przemyśla, wołanie o szacunek dla krzyża, o cześć dla krzyża; profanowanego, wyszydzanego, odgradzanego. Znaku wywołującego agresję i niechęć.
Tu w domu Matki, otwórzmy nasze serca na naukę krzyża. Naukę o miłości Boga do człowieka. Naukę, która swój najgłębszy wyraz znalazła w Chrystusowym krzyżu”.
Hierarcha przytoczył też słowa błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki: „Nie ma Kościoła bez krzyża, nie ma ofiary, uświęcenia i służby bez krzyża. Każdy, kto w słusznej sprawie zwycięża, zwycięża przez krzyż i w krzyżu”.
W Mszy św., którą koncelebrował abp Henryk Hoser, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej uczestniczyła m.in. Matka Generalną Zgromadzenia Sióstr Matko Bożej Loretańskiej s. Zofia Alina Chomiuk oraz licznie zgromadzone siostry.
W uroczystościach w Loretto wzięło udział ponad 6 tysięcy wiernych z diecezji warszawsko-praskiej, warszawskiej, płockiej, drohiczyńskiej, łomżyńskiej i siedleckiej.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.