Młodzież ze Szczecina udała się na spotkanie „Góra Tabor”
01 lipca 2010 | 15:08 | pk Ⓒ Ⓟ
Blisko 100 młodych osób wyjechało ze Szczecina na rozpoczynające się dziś Spotkanie Młodzieży Chrystusa „Góra Tabor” we Władysławowie. Organizatorem spotkania jest Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej oraz Stowarzyszenie Przyjaciół Duszpasterstwa Akademickiego „Razem”, działającego przy Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szczecinie.
Jednym z głównych punktów programu jest msza św. nad brzegiem morza – mówi chrystusowiec ks. Zbigniew Regucki, duszpasterz akademicki w Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szczecinie. – To pierwsza msza św. rozpoczynająca spotkanie odprawiana o północy. Zawsze głęboko ją przeżywamy.
Ks. Regucki dodaje, że w trakcie 4-dniowego święta młodzieży będą rozmowy wokół tematu, który jest hasłem tego spotkania: „Poznaliśmy miłość, bo On pierwszy oddał za nas swoje życie. – To jest fragment z Pierwszego Listu św. Jana Apostoła – wyjaśnia ks. Zbigniew.
W programie przewidziano również katechezy, konferencje, turniej siatkówki, muzyczne uwielbienie, czyli adorację Najświętszego Sakramentu z muzyką chrześcijańską, koncerty zespołów Jesienni Przyjaciele, czy też spotkanie z s. Anną Bałchan.
Młodzież, która dziś wyjeżdżała ze Szczecina różnie argumentowała swój wybór. – To chęć zacieśnienia więzi z Bogiem, w wakacje jest więcej czasu na własne przemyślenia i refleksje; jadę z natchnienia Ducha Świętego, oczywiście, że księża proponowali, ale to jest łaska. Ma być Droga Światła, warsztaty, Eucharystia. Wiem, że ja zawsze wszystko robię „na spontanie” i ten wyjazd też będzie wielkim spontanem, ale myślę, że będzie dobrze – mówili uczestnicy eskapady do Władysławowa.
Spotkanie młodych we Władysławowie potrwa do niedzieli.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.