Bp Kruszyłowicz za większą liczbą zakonników w Episkopacie

Biskup Marian Błażej Kruszyłowicz jest za większą liczbą biskupów wywodzących się ze zgromadzeń zakonnych. Biskup pomocniczy archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej, który sam jest franciszkaninem w tym roku świętuje podwójny jubileusz: 50-lecia święceń kapłańskich i 20-lecia przyjęcia sakry biskupiej.

– Różne są przyczyny obecnego stanu rzeczy, bo jest to kwestia i przygotowania, ale także zainteresowań i możliwości zajmowania się pewnymi problemami – mówi bp Kruszyłowicz. – Myślę, że byłoby rzeczą pożyteczną, żeby było więcej zakonników w Konferencji Episkopatu Polski, dlatego, że Kościół jest wtedy bardziej uniwersalny – dodaje.

Zdaniem bp. Kruszyłowicza, choć zdarzają się przypadki gwałtownego natchnienia i odkrycia powołania, to w jego przypadku był to długi proces, a na decyzję, aby wstąpić do zakonu wpływ miała rodzina. – Była taka atmosfera w rodzinie. Moja mama była w III Zakonie Franciszkańskim, odpowiadała za formację osób, miałem w nim krewnych. Na ile cokolwiek wiedziałem o pracy zakonników i misyjności, to ta forma najbardziej mi odpowiadała – wspomina bp Kruszyłowicz.

Biskup Marian Błażej Kruszyłowicz przyjął święcenia kapłańskie w Łodzi w 1960 roku. Pracował w Koszalinie, Lublinie, Warszawie, Niepokalanowie, potem 11 lat w Rzymie, gdzie zajmował się franciszkanami rozwiązanego zakonu w państwach komunistycznych z wyjątkiem Polski. Pracował nad tym jak przedłużyć istnienie zakonu w Czechosłowacji, Bułgarii, Rumunii, na Węgrzech i w ZSRR.

W 1990 roku w styczniu z rąk papieża Jana Pawła II otrzymał sakrę biskupią w Rzymie. Wcześniej, bo już w grudniu został ustanowiony biskupem pomocniczym ówczesnej diecezji szczecińsko-kamieńskiej, w której posługuje do dziś. Ma 74 lata i za rok osiągnie wiek emerytalny.