Ostromecko: obchody 20-lecia bydgoskiego Hospicjum im. ks. Jerzego Popiełuszki
13 czerwca 2010 | 16:36 | jm Ⓒ Ⓟ
Od wspólnej Mszy św. w zabytkowym kościele św. Mikołaja, Stanisława i Jana Chrzciciela w Ostromecku rozpoczęto obchody 20-lecia bydgoskiego Hospicjum im. ks. Jerzego Popiełuszki. Eucharystii, w której uczestniczyli dotychczasowi kapelani, wolontariusze, lekarze i pracownicy, przewodniczył bp Jan Tyrawa.
W homilii hierarcha podkreślił, że współczesny człowiek zagubił pojęcie tajemnicy, a codzienność ograniczył do wymiaru samej techniki. Przypomniał, że każdy z nas staje wobec tajemnicy, którą święty Jan nazwał „misterium iniquitatis” – tajemnicą nieprawości. Dodał, że Bóg przemawia do człowieka poprzez tajemnicę „misterium caritatis”, czyli miłości. – Tylko my tego nie widzimy. A przecież hospicjum jest też takim miejscem, w którym dokonuje się z jednej strony tajemnica nieprawości – zła, cierpienia, choroby, śmierci. Z drugiej strony zaś tajemnica miłości – kiedy to z inspiracji samego Boga ludzie potrafią pochylić się nad chorym człowiekiem i mu pomóc – podkreślił bp Jan Tyrawa.
Biskup przypomniał, że potrzeby związane z funkcjonowaniem placówek opieki paliatywnej są coraz większe. Jako podstawowy powód podał starzenie się społeczeństwa. – Musimy być świadomi, że będzie coraz mniej ludzi zdolnych do świadczenia takiej opieki. Również rodzina jest coraz mniej wydolna. Społeczeństwo zaczyna dotykać współczesny problem tzw. „singli”. Ci ludzie nie zastanawiają się nad tym, jaką przyszłość sobie gotują. Nie dbając o założenie rodziny teraz, zostaną kiedyś sami – stwierdził.
Placówką od samego początku kieruje ks. prałat Romuald Biniak. Na co dzień jest on również proboszczem bydgoskiej parafii Świętych Polskich Braci Męczenników na Wyżynach. – Nie wiem, na ile jeszcze Pan Bóg mi pozwoli pracować, ale uważam swoje życie za spełnione. To współczesne męczeństwo wpisało się w hospicjum. Chcieliśmy świadczyć dobro tym, którzy cierpią. Hospicjum to dobro, które budowaliśmy przez dwadzieścia lat. Na początku działo się to bez zaplecza na terenie parafii. Dzisiaj wciąż się rozbudowujemy, świadcząc pomoc w bardzo szerokim zakresie – powiedział kapłan.
W tworzenie i funkcjonowanie hospicjum od dwudziestu lat jest zaangażowana Czesława Mieszkowska. To dzięki niej każda złotówka jest wykorzystywana w sposób bardzo skrupulatny dla dobra pacjentów. – Te dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień. Jestem tak pochłonięta pracą w hospicjum, że mogę mówić o niej jak o największej pasji. Uśmiech chorego, wołanie mnie czasami po imieniu jest dla mnie największą nagrodą – podkreśliła.
Po wspólnej modlitwie dalsze uroczystości przeniosły się do Zespołu Pałacowo-Parkowego w Ostromecku. Goście i przyjaciele hospicjum wysłuchali dwóch koncertów. Pierwszy w wykonaniu „Capelli Bydgostiensis”, gdzie zaśpiewała Agnieszka Olszewska, a drugi – fortepianowy, podczas którego zabrzmiały utwory Chopina w wykonaniu Katarzyny Rajs.
Placówkę przy bydgoskiej parafii Świętych Polskich Braci Męczenników powołał do życia 17 maja 1990 roku kard. Józef Glemp. Rocznie hospicjum obejmuje swoją opieką około tysiąc osób chorych. W ciągu dwudziestu lat liczba ta razem z bliskimi chorych, którzy zetknęli się z bydgoskim hospicjum, wyniosła sto tysięcy.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.