Bp Tyrawa do kapłanów: macie wzywać ludzi do nawrócenia

„Macie wzywać ludzi do nawrócenia. Dlatego, że takie słowa jak tajemnica, sumienie i godność zniknęły z naszego języka. To jest znak czasu, na który musicie odpowiedzieć” – powiedział w piątek wieczorem podczas udzielania święceń kapłańskich do sześciu neoprezbiterów bp Jan Tyrawa.

Hierarcha przypomniał, że w historii bydgoskiej katedry oraz młodej diecezji są to siódme święcenia kapłańskie. Podkreślił, że liczba siedem w Piśmie Świętym oznacza pełnię i dojrzałość. – Oby tak się stało. Aby ci, którzy za moment mają przyjąć święcenia kapłańskie, okazali się być dojrzałymi do pełnienia tego urzędu. My wszyscy z roku na rok mamy być coraz bardziej dojrzali. To znaczy coraz bardziej czujący sprawę Kościoła i świata, do którego jesteśmy posłani – mówił.

Biskup Jan Tyrawa prosił zgromadzonych w katedrze kapłanów i wiernych, aby modlili się o nowe i święte powołania. Zwrócił uwagę na to, że sześciu kandydatów przyjmie „ową moc wiary”. – Odczytujcie nie tylko dzisiejszą Ewangelię, która ma być komentarzem dla waszego kapłaństwa na całe życie. Odczytujcie również znaki czasu, które dzieją się na naszych oczach. Byście potrafili nieść ową moc wiary, która sprawia, że to, co po ludzku niemożliwe staje się możliwe – dodał. Pasterz podkreślił, że współczesny człowiek zgubił przede wszystkim rozumienie tajemnicy, a codzienność zredukował do czystej techniki. – Macie to zmieniać – zakończył.

W gronie wyświęconych kapłanów znalazł się Bartosz Brzeziński. – Nigdy nie sądziłem, że zostanę księdzem. Miniony rok upłynął pod znakiem praktyk. To udzielanie sakramentów oraz niezwykle ciekawy czas wizyty duszpasterskiej, czyli popularnej kolędy. To była szkoła życia, podczas której doświadczyłem ubóstwa, skrajnej nędzy, jak i ‘nowobogactwa’. Ta przepaść, która dzieli, jest wpisana w naszą posługę. My, kapłani, idziemy do każdego i nie wolno nam wybierać” – powiedział.

Nowi księża neoprezbiterzy pochodzą z Białośliwia, Bydgoszczy, Konina, Krajenki oraz Sępólna Krajeńskiego.