Kielce: 7 tys. zł od Zarządu Województwa na pomnik bp. Kaczmarka

Zarząd Województwa pomoże w budowie pomnika biskupa Czesława Kaczmarka, wspierając inicjatywę kwotą 7 tys. zł. Odsłonięcie pomnika jest planowane 26 sierpnia – w rocznicę śmierci ordynariusza kieleckiego w latach 1938-63.

„Społeczny Komitet Budowy Pomnika Księdza Biskupa Czesław Kaczmarka zwrócił się z prośbą do marszałka województwa o wsparcie dzieła budowy tego szczególnego miejsca pamięci” – informuje Iwona Sienkiewicz, rzecznik urzędu marszałkowskiego.

„Pomoc finansową zadeklarował jeden z księży profesorów z Kielc, który obiecał 10 tys. zł oraz „Wodociągi Kieleckie”, które deklarują kwotę 2 tys. zł. Brakowałoby zatem ok. 20 tys. zł, aby pokryć całość kosztów” – informuje Małgorzata Sołtysiak z Klubu Inteligencji Katolickiej.

Inicjatywa budowy zrodziła się w gronie kieleckiego Klubu Inteligencji Katolickiej. Pomysłodawcy w apelu do społeczeństwa o wsparcie wyjaśniają m.in.: „Ksiądz Biskup Czesław Kaczmarek swoją posługę w diecezji kieleckiej pełnił w trudnych czasach okupacji niemieckiej, podczas której wykazał się patriotyzmem, odwagą i hojnością na rzecz potrzebujących. W czasie powojennego totalitaryzmu komunistycznego za swą propolską postawę został aresztowany i więziony przez 6 lat. Postać Księdza Biskupa – męczennika komunizmu, kapłana niezłomnego, ze wszech miar zasługuje na przypomnienie i upamiętnienie”.

Prace nad pomnikiem są już zaawansowane – jest zatwierdzona lokalizacja pomnika na wzgórzu bazyliki katedralnej w Kielcach, prof. Stanisław Słonina z Warszawy pracuje nad pomnikiem. Całościowy koszt szacuje się na 80 do 100 tys. zł.

W kościołach Kielc i diecezji od września 2009 r. członkowie KIK, Akcji Katolickiej, kombatanci i młodzież szkolna, sukcesywnie prowadzą kwesty na budowę pomnika. W mediach jest częściej przypominana postać bp. Kaczmarka – kieleckiego biskupa w latach 1938-63, zwanego „męczennikiem komunizmu”, oskarżonego w PRL w 1951 r. o szpiegostwo i działalność antypaństwową, więzionego i torturowanego przez 2 lata i 8 miesięcy, w pełni zrehabilitowanego decyzją Prokuratora Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w 1990 r.