Bydgoszcz: bractwa rycerskie uczciły św. Jerzego
25 kwietnia 2010 | 15:56 | jm Ⓒ Ⓟ
Bractwa rycerskie z różnych zakątków Polski spotkały się dzisiaj w Bydgoszczy na wspólnej modlitwie, chcąc w ten sposób uczcić swojego patrona, św. Jerzego. Organizatorem i pomysłodawcą tego spotkania byli członkowie Chorągwi Pieszej Grodu Bydgoskiego Biały Gryf.
Eucharystii w świątyni pw. Bożego Ciała przewodniczył ks. kanonik Ryszard Pruczkowski. – Stajemy w murach nowego kościoła. Te surowe ściany przenoszą nas w wyobraźni do średniowiecznych czasów. Wspominamy św. Jerzego, który jest patronem bractw rycerskich. Będziemy prosili, aby z tych tradycji, pielęgnowania prastarych zwyczajów, z powracania do tego, co najszlachetniejsze w rycerstwie, budować naszą teraźniejszość – powiedział.
Kapłan dodał, że Kościół i bractwa rycerskie były zawsze ze sobą związane. – Ludzie w zbrojach bronili wiary i ojczyzny. Kiedy popatrzymy na historię zauważymy, że nie ma rozdziału pomiędzy tym, co państwowe, rycerskie i kościelne. Biskup, kapłan i rycerz często stawali w jednym szeregu, bo chodziło o miłość do ojczyzny. My do tego wracamy, pokazując, że prawda, miłość ojczyzny i rycerskie obyczaje, nigdy nie przemijają – stwierdził ks. Pruczkowski.
Chorągiew Piesza Grodu Bydgoskiego Biały Gryf powstała dzięki pasji Jarosława Siemiątkowskiego. – Jeśli ktoś umiłował zbroje i pewne wartości, zawsze może wstąpić w nasze szeregi – zachęcał.
Bydgoszczanie z dużą uwagą przyglądali się zbroi i mowie Jacentego Ordowskiego z Zaciężnej Chorągwi Apis z Gniewu. „Jako żywo gromadzimy się tutaj wokół takowych wartości jak honor, odwaga, uczciwość, bezinteresowna służba drugiemu człowiekowi. Zaiste dla wielu współczesnych są to swego rodzaju anachronizma. Takoż są i tacy, którzy próbują szukać innych dróg w życiu. Uciekając od konsumpcji w średniowiecze” – podkreślił.
Niedzielne spotkanie uświetniły pokazy walk rycerskich.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.