Ludźmierz: święcenie owiec przed wypasem
25 kwietnia 2010 | 14:38 | jg Ⓒ Ⓟ
Uroczystym poświęceniem kierdla owiec zakończyło się 25 kwietnia Święto Bacowskie na Podhalu. Z sanktuarium z Ludźmierza bacowie i juhasi zabrali sajty – kawałki drewna, od którego zapalą pierwsze ognisko w szałasie podczas wypasu owiec.
Święto Bacowskie rozpoczęło się od uroczystej Mszy św., sprawowanej w ludźmierskim sanktuarium. Eucharystii przewodniczył ks. Jacek Styrczula, syn bacy z Cichego. Kapłan na co dzień pracuje w Niemczech.
Ks. Styrczula wspomniał czasy, kiedy ze swoim tatą pasł owce. – Pamiętam, jak babcia przed pierwszym wypasem kropiła owce święconą wodą. Proszę was wszystkich, niech ten obraz nigdy nie zniknie – mówił ks. Styrczula.
Kaznodzieja wspomniał, że pasterstwo to powołanie dane od Boga. – Realizujcie go najlepiej jak potraficie. Nie zaniedbujcie niedzielnej Eucharystii. Pamiętajcie, że w szałasie i na halach towarzyszy wam nie byle kto. Jest z wami sam Bóg – mówił ks. Styrczula. Wspomniał, że palenisko w szałasie i wydobywający się z niego ogień daje nie tylko ciepło, ale też jest symbolem światła, symbolem Jezusa Chrystusa.
W procesji z darami bacowie przynieśli do ołtarza małą owieczkę. Złożyli w darach również regionalne produkty: oscypek, bunc, bryndzę. Liturgię uświetniła swoim śpiewem i grą kapela „Podhalanie”. Główny celebrans i koncelebrans byli ubrani w ornaty góralskie.
W Święcie Bacowskim uczestniczyli bacowie, juhasi i honielnicy (pomocnicy baców i juhasów) z całego Podhala. Przybyli także przedstawiciele władz samorządowych. Obecny był m.in. Marek Fryźlewicz, burmistrz Nowego Targu i Andrzej Gąsienica-Makowski, starosta tatrzański oraz Jan Janczy, prezes Związku Hodowców Owiec i Kóz.
Ks. Tadeusz Juchas, kustosz ludźmierskiej bazyliki i proboszcz miejscowej parafii, podziękował wszystkim wiernym za przybycie do sanktuarium Gaździny Podhala. Wspomniał, że górale – mimo czasami dzielących ich różnic – odnieśli sukces w Unii Europejskiej z produktami regionalnymi. Ostatnio jagnięcina została zarejestrowana jako produkt regionalny.
Po zakończonej Eucharystii wszyscy zgromadzeni w kościele przeszli w procesji do ogrodu różańcowego, gdzie w kosorze (specjalnym ogrodzeniu) zgromadzone było stado owiec. Ks. Styrczula poświęcił owce. Życzył wszystkim bacom i juhasom wytrwałości w czasie pobytu na halach i dziedzinach. Wcześniej bacowie zabrali z kościoła sajty – kawałki drewna, od których zapalą pierwsze ognisko w szałasach oraz wodę święconą do pokropienia owiec. Wodę pobrano przed Eucharystią z sanktuaryjnej studni do specjalnego, drewnianego naczynia, zwanego pucierą. Każdy baca otrzymał również specjalny pasterski kalendarz z wizerunkiem Matki Boskiej Ludźmierskiej
W czasie Święta Bacowskiego jak zwykle odbyła się degustacja produktów regionalnych, które wcześniej bacowie i juhasi przynieśli do ołtarza w czasie procesji z darami.
Święto Bacowskie odbywa się zwykle w dzień wspomnienia św. Wojciecha lub najbliższą niedzielę przypadającą po tym dniu. Św. Wojciech jest patronem redyku (wypędu owiec na pastwiska górskie) wiosennego, a św. Michał Archanioł – jesiennego.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.