25-lecie posługi biskupiej abp. Muszyńskiego
24 kwietnia 2010 | 11:11 | bgk, pb, mp / maz, kw Ⓒ Ⓟ
W dniach 24-25 kwietnia odbędą się w Gnieźnie uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha – patrona Polski i archidiecezji gnieźnieńskiej. Obchody będą połączone z dziękczynieniem za ćwierćwiecze biskupiego posługiwania prymasa Polski abp. Henryka Muszyńskiego.
Dziękczynienie za 25 lat sakry biskupiej obecnego Prymasa Polski, z udziałem biskupów z całego kraju oraz wielu gości zagranicznych odbędzie się w 25 kwietnia podczas uroczystości patronalnych ku czci św. Wojciecha, patrona Polski i archidiecezji gnieźnieńskiej.
Prymas Polski abp Henryk Muszyński przyjął sakrę biskupią 25 marca 1985 roku w bazylice katedralnej w Pelplinie. Posługę rozpoczął jako biskup pomocniczy diecezji chełmińskiej. Ponad dwa lata później – 19 grudnia 1987 roku został mianowany ordynariuszem włocławskim, a 25 marca 1992 roku na mocy decyzji Jana Pawła II wyrażonej w bulli „Totus Tuus Poloniae populus” arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim – pierwszym po 173 latach ordynariuszem najstarszej diecezji w Polsce na stałe rezydującym w Gnieźnie. 19 grudnia 2009 r. został Prymasem Polski.
Biskup z Kaszub
Henryk Muszyński urodził się 20 marca 1933 roku w Kościerzynie. Dziś jest honorowym obywatelem tego miasta. Zawsze czuł się Kaszubem i wielkim szacunkiem otacza swoją małą ojczyznę. Ze swą rodzinną diecezją chełmińską związany był do 1987 roku – od 1957 roku jako ksiądz (wikariusz w Gdyni, prefekt studiów i wykładowca Pisma Świętego w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie), zaś od 1985 roku jako biskup pomocniczy, rezydujący w Gdyni, a zarazem proboszcz tamtejszej parafii Najświętszego Serca Jezusowego.
Przez pięć lat (1987-92) był biskupem włocławskim, zaś od ponad 17 lat jest arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim. Na forum ogólnopolskim był (w latach 1994-99) wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski, a także (w latach 1994-2002) przewodniczącym Komisji ds. Nauki Wiary. Wchodził też w skład Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski.
Odpowiedzialne funkcje powierzono mu także w Watykanie. Przez trzy kadencje był członkiem Rady Sekretariatu Generalnego Synodu Biskupów (1990-2005), uczestnicząc w jego czterech zgromadzeniach. Jest członkiem Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan (od 1994 roku) i Kongregacji Nauki Wiary (od 2002 roku), gdzie jego szefem przed dwa i pół roku – do czasu swego wyboru na papieża – był kard. Joseph Ratzinger. – Niewątpliwie jest to jeden z najbardziej znakomitych teologów, jakich w życiu spotkałem – ocenia abp Muszyński.
Miłość życia – Biblia
Pierwszą miłością jego życia była Biblia. W latach 1960-68 studiował Pismo Święte i nauki biblijne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie, we Franciszkańskim Studium Biblijnym w Jerozolimie (gdzie uzyskał doktorat z teologii) i w Instytucie Badań Qumrańskim w Heidelbergu. Od 1973 roku kontynuował karierę naukową na warszawskiej Akademii Teologii Katolickiej. Został profesorem nauk biblijnych, był dziekanem Wydziału Teologicznego, a na czele katedry Starego Testamentu stał jeszcze jako biskup, do 1989 roku.
Nawet wtedy jednak nie zerwał z Biblią i zajął się popularyzacją Pisma Świętego. Przez kilka pierwszych lat istnienia Radia Maryja prowadził na jego falach, razem z grupą najwybitniejszych polskich biblistów, cykl wykładów i katechez biblijnych. Audycje te spotykały się z ogromnym zainteresowaniem słuchaczy, o czym świadczyły liczne telefony, listy z dodatkowymi pytaniami do prelegentów i sprzedanie kilkunastu tysięcy egzemplarzy książek zawierających tekst wykładów.
„Wytycza drogi pojednania”
Zainteresowanie Starym Testamentem doprowadziło abp. Muszyńskiego do dialogu teologicznego z judaizmem. Z jego inicjatywy powstała w 1986 roku, w strukturach Konferencji Episkopatu Polski, Podkomisja ds. Dialogu z Judaizmem, przekształcona w 1989 roku w samodzielną komisję. Abp Muszyński stał na jej czele do 1994 roku.
Zainicjował i popierał wykłady i badania z dziedziny judaizmu na polskich uczelniach katolickich. Promował jednak nie tylko dialog religijny miedzy chrześcijanami i żydami, ale także dialog między dwoma narodami: polskim i żydowskim. Wielokrotnie wzywał do bezwarunkowej walki z wszelkimi przejawami antysemityzmu. Jednocześnie potępiał rozszerzający się wśród Żydów antypolonizm.
– Prawda o eksterminacji Żydów musi być chroniona przed banalizacją i zapomnieniem – mówił odbierając Medal im. Bubera-Rosenzweiga, przyznany przez Niemiecką Radę Koordynacyjną Towarzystw Współpracy Chrześcijańsko-Żydowskiej za zasługi dla wzajemnego porozumienia między chrześcijanami i żydami. – Jego zaangażowaniu zawdzięczamy to, że w Polsce jest możliwe pojednanie chrześcijańsko¬żydowskie mimo wielu przeciwności – powiedział wówczas premier Brandenburgii, Manfred Stolpe.
W latach 1994-2005 współprzewodniczył grupie kontaktowej episkopatów Polski i Niemiec. Wraz z bp. Walterem Kasperem uczestniczył w zredagowaniu w 1995 roku wspólnego listu Episkopatów Niemiec i Polski na temat dialogu, pojednania i wspólnego świadectwa chrześcijańskiego w budowie zjednoczonej Europy.
Nieraz przypominał niezwykła doniosłość pojednania polsko-niemieckiego z 1965 roku i zwracał uwagę, że tamto pozytywne doświadczenie powinno teraz nabrać wymiaru trójstronnego: polsko-żydowsko-niemieckiego.
Zjazdy Gnieźnieńskie
W 1996 roku abp Muszyński stanął na czele Krajowego Komitetu Obchodów Wielkiego Jubileuszu 2000. Wystąpił wówczas z inicjatywą zorganizowania dwóch spotkań upamiętniających św. Wojciecha i Zjazd Gnieźnieński z 1000 roku.
– Ta męczeńska śmierć stała się fundamentem Kościoła i zarazem fundamentem początków państwa polskiego. A skoro był to początek i państwa i Kościoła, byłem za tym, aby obchodzić je łącznie. Nie chciałem, aby odbyło się to tak jak w roku 1966, kiedy obchody były osobno, w opozycji do siebie. Jako znak nowych czasów winniśmy świętować razem. Jednak nie spotykałem zrozumienia wśród biskupów. Mówiono, że jest to łączenie religii i polityki. Kiedy przedstawiłem rzecz Ojcu Świętemu, nie miał on cienia wątpliwości. I stąd narodziła się idea zaproszenia prezydentów państw europejskich. Niewielu gotowych było to zaakceptować, w przeciwieństwie do Jana Pawła II i prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego – wspominał w jednym z licznych wywiadów udzielonych KAI.
W 1997 roku papież Jan Paweł II przybył do Gniezna z okazji 1000. rocznicy śmierci św. Wojciecha i spotkał się u jego grobu z prezydentami państw związanych z działalnością męczennika. Natomiast w 2000 roku zgromadzili się w Gnieźnie najpierw prezydenci, a potem premierzy państw Europy Środkowej i Wschodniej. Zjazd prezydentów Polski, Niemiec, Węgier, Ukrainy, Czech i Słowacji odbył się z udziałem legata papieskiego, kard. Angelo Sodano i biskupów trzech Kościołów: rzymskokatolickiego, prawosławnego i ewangelicko-augsburskiego. Wobec rzeczywistości jednoczenia się Europy i toczącej się dyskusji nad jej przyszłym obliczem, spotkania te miały – zdaniem arcybiskupa gnieźnieńskiego – wyjątkowe znaczenie. Stały się bowiem „okazją do umocnienia naszej chrześcijańskiej tożsamości i przypomnienia roli, jaką posiada Polska w budowie nowej, zjednoczonej Europy”.
Kontynuacją idei dotychczasowych Zjazdów Gnieźnieńskich były kolejne, mające tym razem charakter tematycznych spotkań ruchów i stowarzyszeń katolickich: „Qvo vadis Europo” w 2003 roku, „Europa ducha” w 2004 roku, „Europa dialogu” w 2005 roku i „Człowiek drogą Europy” w 2007 roku. W marcu 2010 roku odbył się ę VIII Zjazd Gnieźnieński pod hasłem: „Rodzina nadzieją Europy”. Gośćmi obrad byli m.in. prezydent RP Lech Kaczyński i prof. Władysław Bartoszewski. Stolicę Apostolską reprezentował kard. Ennio Antonelli, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny.
Europa wspólnotą ducha
– Tysiąc lat minęło od słynnego zjazdu monarchów Europy i historia jakby zatoczyła wielkie koło: dziś znów Europa się jednoczy – mówi abp Muszyński. Tłumaczy, że wtedy była to Europa chrześcijańska, obecnie toczy się bardzo żywa dyskusja wokół tego, co będzie stanowiło jej duchowe tworzywo w nowym tysiącleciu. – Jako Kościół wskazujemy, że jeśli odnowa Europy ma być trwała, to musi opierać się na wewnętrznej odnowie człowieka. Nowe europejskie struktury będą trwałe jeśli ludzie, którzy je budują, będą potrafili przezwyciężyć to, co dzisiaj dzieli oraz o ile idee solidarności, pomocniczości i służby będą w stanie zjednoczyć współczesne społeczeństwa europejskie – tłumaczy arcybiskup Gniezna.
Słowa papieża Jana Pawła II: „Nie będzie Europy, o ile nie będzie ona wspólnotą ducha!” stały się motywem przewodnim jego zaangażowania w latach 1999-2005 jako delegata KEP w Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). Był promotorem wydanego w 2002 roku dokumentu „Biskupi polscy wobec integracji europejskiej”, w którym Konferencja Episkopatu Polski przedstawiła swe oficjalne stanowisko wobec procesu integracji Polski ze strukturami Unii Europejskiej.
Metropolita gnieźnieński nieustannie przypomina, że „proces pełniejszego jednoczenia się narodów Europy wspierany jest od początku przez Stolicę Apostolską, stąd stanowisko Episkopatu Polski nie może być inne”. Jego zdaniem „proces rozszerzenia Unii Europejskiej jest szansą zbudowania pełniejszej jedności, której nie możemy zaprzepaścić”. Przyznaje też, że na proces integracji stara się patrzeć w sposób realistyczny. Chociaż bowiem „istnieją w Europie silne tendencje laickie, dążące do budowania świata bez Boga”, ale „przy tak wielkiej ilości kultur i religii, jakie będą tworzyć UE, musi istnieć choćby minimum duchowego tworzywa, które będzie ludzi łączyło. Takim ogniwem wspólnym jest osobowe pojęcie Boga, które w Europie łączy żydów, chrześcijan i muzułmanów”. Uważa on, że zwycięży humanizm respektujący wizję człowieka jako obrazu Boga, ponieważ humanizm ten należy do istoty tradycji kultury europejskiej.
Podsumowując czas, jaki upłynął od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, abp Muszyński podkreśla, że nasz kraj jest w Europie od X wieku. Jednak „żyliśmy w dużym stopniu własnym, dość wyizolowanym życiem”. Dzisiaj „coraz pełniej stajemy się Europejczykami”. Wnosimy do Europy to, co mamy wartościowego we własnej tradycji kulturowej, a jednocześnie „spotkanie z innymi narodami powinno owocować zrozumieniem, co znaczy być Polakiem”. Wciąż jednak istnieje „napięcie między polskim patriotyzmem a europejskością”. – Wypośrodkowanie tych sfer jest czymś niesłychanie ważnym. Napięcie to powinniśmy wygrać – ma nadzieję hierarcha.
Abp Henryk Muszyński jest cenionym biblistą i laureatem wielu cennych nagród i wyróżnień. Jest zasłużony dla dialogu polsko-żydowskiego i polsko-niemieckiego. Ma w swoim dorobku ponad 300 publikacji. Pełni także wiele ważnych funkcji w Kościele powszechnym. Był m.in. wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski. Jest członkiem Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan oraz członkiem watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, w której pracował z kard. Josephem Ratzingerem, obecnym papieżem Benedyktem XVI.
Tytuł Prymasa Polski powrócił do arcybiskupa gnieźnieńskiego 19 grudnia 2009 r. na mocy decyzji podjętej przez papieża Benedykta XVI trzy lata wczesniej. Ojciec Święty zdecydował wówczas, że stanie się to faktem z chwilą ukończenia przez Prymasa Polski kard. Józefa Glempa 80. roku życia, co miało miejsce w dniu wczorajszym. Decyzję swoją papież motywował względami historycznymi i prawnymi, przemawiającymi za Stolicą Gnieźnieńską, jako pierwszą polską archidiecezją metropolitalną, gdzie przechowywane są relikwie św. Wojciecha, patrona Polski.
Obecnie godność Prymasa Polski jest godnością wyłącznie honorową, bez przysługującej jej w dawnych czasach jurysdykcji. Kompetencje nowego Prymasa określa szczegółowo nowy statut Konferencji Episkopatu Polski, który stanowi, że Prymas Polski zachowuje honorowe pierwszeństwo wśród biskupów, jest członkiem Rady Stałej Episkopatu i obok kardynałów kierujących diecezjami, jest faktycznie jedynym niewybieralnym członkiem tejże Rady, co zapewnia jemu znamię jedności i ciągłości.
Abp Henryk Muszyński, zgodnie z wymogami prawa kościelnego, złożył rezygnację na ręce papieża dwa lata temu, tuż przed swoimi 75. urodzinami. Papież rezygnację przyjął i jednocześnie przedłużył metropolicie gnieźnieńskiemu urzędowanie o dwa lata, czyli do chwili ukończenia przez niego 77. roku życia. Termin ten upłynął 20 marca br. W chwili obecnej nie ma jednak żadnych decyzji Stolicy Apostolskiej w sprawie osoby i terminu mianowania następcy.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.