Łódź: studenci jadą do Warszawy
17 kwietnia 2010 | 10:11 | łg Ⓒ Ⓟ
Około 400 studentów, kilkudziesięciu pracowników naukowych oraz rektorzy łódzkich uczelni – taki był skład specjalnego pociągu, który o godz. 7.10 wyjechał ze stacji Łódź Fabryczna do Warszawy. Środowisko akademickie weźmie udział w uroczystościach żałobnych poświęconych ofiarom tragedii w Smoleńsku.
Pociąg został podstawiony na torze 9 przy peronie 4. Studentom towarzyszyło słońce i przejmujący chłód – około 1 stopnia Celsjusza. Na samym początku peronu organizatorzy wyjazdu trzymali potężny transparent z napisem "Katyń 1940-2010 – Łódź akademicka".
"To nasz wkład w to wszystko, co się dzieje. Chcemy reprezentować wszystkich naszych kolegów, którzy nie mogą pojechać do Warszawy" – mówi Szymon Malinowski ze Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Akademickiej. "To ogólnopolska tragedia, sytuacja bez precedensu. Jedziemy oddać hołd ofiarom tej tragedii" – podkreśla Igor Duniewski, zajmujący się wyjazdem pracowników naukowych, których ze studentami jedzie kilkudziesięciu. W pociągu są też już rektorzy łódzkich uczelni. "To piękny wyraz solidarności Polaków, tego, o czym pisał już Mickiewicz, że wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi. To widzimy i tego doświadczamy niemal na każdym kroku" – mówi ks. Piotr Przesmycki, rektor Salezjańskiej Wyższej Szkoły Ekonomii i Zarządzania. Poza nim studentom towarzyszy jeszcze kilku duchownych.
Michał Borowiak, student piątego roku historii, podkreśla, że dzisiejsze wydarzenia są bardzo istotne dla Polski. "Jest to moment przełomowy w historii Polski, zobaczymy, jak to się wszystko potoczy. Mam nadzieję, że wpłynie jakoś na zmiany w kraju, że będzie większe poszanowanie polityków, większe poszanowanie między nimi. A pod względem historycznym, to musimy pamiętać, że pod Smoleńskiem zginęło dwóch wybitnych polityków" – podkreśla Borowiak. Dla Joanny Gruszczyńskiej, studentki piątego roku antropologii kultury decyzja o wyjeździe była oczywista. "Byłam zszokowana, na początku nie wierzyłam w to, co się dzieje. Dotarło to do mnie po kilku dniach. Nie wiedziałam, co będzie z nami,. Czułam niepokój i obawę o to, co będzie dalej. Teraz czuję obowiązek, by zjednoczyć się z innymi i razem przeżywać te wyjątkowe i trudne dla nas momenty" – mówi przed wejściem do przedziału.
O godz. 7.10 wszystko zapięte było już niemal na ostatni guzik. Studenci próbują jeszcze rozwiesić na oknach transparent z napisem "Jeszcze Polska nie zginęła", ale kolejarze im odradzają. "Wiatr zrzuci" – przestrzegają. Przez chwilę jednak transparent wisi na ścianie wagonu, fotoreporterzy robią zdjęcia.
Za przejazd pociągiem studenci musieli zapłacić jedynie 10 zł. Do Łodzi wrócą ok. godz. 18.00.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.