Śląsk: wielkopiątkowy zwyczaj kąpieli w rzece
02 kwietnia 2010 | 09:36 | marm Ⓒ Ⓟ
Na Śląsku Wielki Piątek był dniem niezwykłym w obrzędowości ludowej. Całe rodziny wstawały o świcie, aby uczestniczyć w nietypowej kąpieli, obmywano twarz, ręce i nogi. Wierzono, że tego dnia woda ma moc uzdrawiania – opowiada Magdalena Kłych z gliwickiego muzeum.
– Obok uczestnictwa w wielkopiątkowych uroczystościach kościelnych, Ślązacy kultywowali liczne tradycje ludowe. Wielki Piątek był mistyczny i pełen przekazu, wierzono w niezwykłą moc płynącej wody. Bardzo wczesnym rankiem, jeszcze przed wschodem słońca, a czasem nawet o północy cała wieś udawała się nad wodę, strumień, aby tam obmyć się w tej świeżej wodzie. Mawiano, że idzie się na Cedron. Wyjście to nazywano także "cicha wodą", ponieważ należało dopełnić tego zwyczaju w ciszy i skupieniu. Jeżeli ktoś był chory i nie mógł sam przyjść, przynoszono mu wodę w dzbanie – powiedziała Bożena Kubit etnograf.
W wielu rodzinach dzieci otrzymywały nagrodę za takie wczesne wstawanie – Najmłodsi, którzy uczestniczyli w takim myciu, znajdowali podrzucone przez zajączka prezenty, w postaci kolorowych jajek, czy słodyczy – dodaje gliwicka entograf.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.