Bydgoszcz: mieszkańcy miasta przeszli ulicami trzymając krzyże
27 marca 2010 | 19:32 | jm Ⓒ Ⓟ
Umiłowanie i wierność krzyżowi stały się myślą przewodnią bydgoskiej Drogi Krzyżowej. Mieszkańcy grodu nad Brdą przeszli ulicami miasta trzymając w dłoniach krzyże przyniesione z domów. Nabożeństwo odbywało się w wigilię Niedzieli Palmowej. Spotkanie, któremu przewodniczył bp Jan Tyrawa upamiętniło także piątą rocznicę śmierci Jana Pawła II.
Uczestnicy rozpoczęli wędrówkę przy kościele Świętej Trójcy, a zakończyli na płycie Starego Rynku. – Pragniemy, aby tegoroczna Droga Krzyżowa, która już na trwałe wpisała się w obchody Wielkiego Tygodnia oraz Światowych Dni Młodzieży, miała wyjątkowy charakter. Z jednej strony jest ona wyrazem naszej wdzięczności za dar życia i nauczania Jana Pawła II, a z drugiej jest okazją, by okazać nasze umiłowanie krzyża – powiedział ks. Waldemar Różycki.
Nabożeństwo miało być wymownym świadectwem obrony najważniejszego symbolu chrześcijaństwa. – Idziemy, niosąc w dłoniach krzyże. By ten znak miłości Boga do człowieka był przed naszymi oczami. Chcemy pokazać światu, że krzyż nigdy nie dzieli, ani nie osądza człowieka. Krzyż jest tym, co jednoczy ludzi między sobą, jednoczy człowieka z Bogiem. To nie ma być tylko zewnętrzna manifestacja wiary, bo ten konflikt o znaczenie krzyża trwa od dwóch tysięcy lat, ale wynikające z naszej głębi przywiązanie do Chrystusa – dodał duszpasterz młodych.
W tym roku rozważania przygotowali młodzi z bydgoskiego Duszpasterstwa Akademickiego „Kana”. – Idąc ulicami miasta, czasami napotykamy na znaki sprzeciwu. Tak samo było z Chrystusem, kiedy dźwigał swój krzyż. Chcemy zamanifestować swoją wiarę. Pokazać, że Chrystus ma być obecny w codzienności. Na pewno znajdą się tacy, co za nami pójdą teraz, ale i tacy, którzy tę drogę wybiorą po jakimś czasie – powiedzieli uczestnicy.
Duszpasterz akademicki ks. Dariusz Białkowski uważa, że młodych ciągle należy przekonywać do tego by nie wstydzili się swojej wiary. Do tego, aby do modlitwy zapraszali swoich rówieśników. – Ludzie niosąc ten znak, wyrażają również swój krzyż życiowy. Czasami jest to krzyż porzucenia przez rodziców, niezrozumienia w klasie czy w środowisku. Trzeba ten krzyż pokazać Chrystusowi. Bo tylko niesienie go z Nim powoduje, że nabiera on sensu i może być przemieniony w zwycięstwo – powiedział kapłan.
W organizację nabożeństwa włączyli się również członkowie Szkolnych Kół Caritas. Ubrani w specjalne koszulki w centralnym punkcie Starego Rynku, z pochodniami w rękach utworzyli krzyż. – To wielkie przeżycie duchowe, ale i artystyczne. Zbieramy się wokół symbolu zwycięstwa, miłości i wielkiej pomocy. Wokół tych wartości, które są najważniejsze w codziennej działalności Caritas – podkreślił dyrektor ks. prałat Wojciech Przybyła.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.