Do konfesjonału samolotem
12 marca 2010 | 15:00 | rk, st / maz Ⓒ Ⓟ
– Jeśli chcę się teraz wyspowiadać, muszę lecieć samolotem. Najbliższy kapłan jest ponad 1200 km stąd – wyznaje o. Mike Shields z diecezji Anchorage we wschodniej Syberii.Sakrament spowiedzi dla misjonarza na Syberii to rzadki luksus, ale nie można o nim zapominać – podkreśla o. Mike Shields, proboszcz katolickiej parafii Narodzenia Pańskiego w Magadanie we wschodniej Syberii w Rosji.
Duchowny zwraca uwagę, że na terenach, na których pracuje korzystanie z sakramentu spowiedzi jest niewyobrażalnym dobrem.
Misjonarz zauważa, że sakrament pokuty ma ogromne oddziaływanie na życie jego rosyjskich parafian, dlatego, jak przyznaje, stara się przed każdą Mszą św. dyżurować w konfesjonale.
„Rosjanie poważnie grzeszą i poważnie biorą sobie do serca sakrament uzdrowienia. Równie poważnie grzeszą, co pokutują” – pisze duchowny, który podkreśla, że jemu samemu brakuje sakramentu pojednania, od kiedy został sam na placówce misyjnej.
„Naprawdę żal mi ludzi, którzy nie korzystają z tego sakramentu, dostępnego prawie o każdej porze w każdym kościele” – pisze duchowny podkreślając, że warto regularnie się spowiadać, nawet jeśli wymaga to długiego lotu samolotem. Lot taki o. Shields zamierza odbyć przed Wielkanocą.
O. Shields ze zgromadzenia Małych Braci od Jezusa założył niedawno poradnię dla kobiet w sytuacji „nieplanowanej ciąży”. Stworzył także dom samotnej matki.
Liczący obecnie ok. 80 tys. mieszkańców Magadan jest miastem portowym na wybrzeżu Morza Ochockiego. Został utworzony w latach trzydziestych, jako ośrodek Dalstroju – zbrodniczej organizacji, która powstała, by zająć się eksploatacją zasobów mineralnych (początkowo głównie złota) Kołymy, a w praktyce poprzez katorżniczą pracę, głód, przemoc fizyczną, wystawianie na ekstremalnie niskie temperatury, doprowadziła do śmierci setki tysięcy ludzi. Ekstensywna polityka wydobywcza stała się główną siłą napędową rozwoju miasta, czyniąc z niego centrum tranzytowe zarówno więźniów, jak i towarów.
Na przełomie 1940 i 1941 roku transporty przywiozły do Magadanu około 12 tys. Polaków, w większości jeńców wojennych i ich rodzin. Z nich zaledwie 583 osoby zostały uwolnione w 1942 w ramach akcji rekrutacyjnej II Korpusu generała Andersa.
rk, st / Magadan
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.