Łódź: szkoła salezjańska zbiera pieniądze na wsparcie Haiti
30 stycznia 2010 | 10:01 | lg Ⓒ Ⓟ
Wlepki „Pomagam Haiti” rozprowadzać będzie Szkoła Salezjańska z Łodzi. Dochód w całości pójdzie na wsparcie dzieł salezjańskich, które ucierpiały w tragicznym trzęsieniu ziemi.
Wlepki są właśnie projektowane przez plastyka i będą gotowe w pierwszych dniach lutego. „Każdy, kto złoży ofiarę pieniężną, dostanie wlepkę. To będzie takie wyróżnienie” – mówi ks. Julian Dzierżak SDB, dyrektor szkoły salezjańskiej w Łodzi. Na wlepce znajdą się kontury Haiti i napis „Pomagam Haiti”.
Na pomysł przeprowadzenia akcji wpadła Rada Rodziców. „Zorganizowaliśmy burzę mózgów – jak pomóc naszym dziełom na Haiti. Propozycji było bardzo dużo, ale uznaliśmy, że ta spotka się z najlepszym przyjęciem” – podkreśla ks. Dzierżak. Wlepki będą rozprowadzane wśród uczniów szkoły i w parafii. Ale szkoła salezjańska chce poprosić o udział w akcji inne szkoły katolickie, duszpasterstwa akademickie, ruchy i parafie.
„Wszystkie organizacje, które włączą się w akcję, będą wymienione na specjalnej stronie internetowej. Dzięki temu unikniemy ewentualnych prób podszywania się” – podkreśla dyrektor szkoły. Chętni do udziału w rozprowadzaniu wlepek mogą się zgłaszać telefonicznie (tel. 42-671-84-00) lub mailowo (mail: julian@sdb.pl).
Dystrybucja wlepek to niejedyna forma wsparcia Haiti organizowana przez łódzkich salezjanów. Ta sama szkoła salezjańska przeznaczy na Haiti dochód z loterii fantowej. „Prowadzimy ją od Adwentu. Przygotowaliśmy pulę losów, z których każdy jest losem wygranym. Uczniowie je kupują, a zebrane w ten sposób pieniądze planowaliśmy pierwotnie przekazać na wsparcie dzieła wśród dzieci ulicy w Ugandzie. Ale ponieważ wydarzyła się tragedia na Haiti, zebrane środki podzielimy na dwie części” – mówi ks. Robert Bednarski, pedagog szkolny.
Z kolei łódzki Dom św. Teresy od Dzieciątka Jezus będzie promować ideę adopcji na odległość. „To projekt, który wspiera konkretne pomysły wychowawczo-edukacyjne prowadzone przez salezjanów na całym świecie. Będę zachęcać wiernych przychodzących do naszego kościoła, żeby dołożyli się do tego dzieła i pomogli w ten sposób w odbudowie Haiti” – mówi ks. Wojciech Kułak, dyrektor domu. Na ten sam cel poszły też pieniądze, których przeznaczenie początkowo było zupełnie inne. „Chcieliśmy w tym roku zrobić prezenty grupom, które działają przy naszym domu salezjańskim przy ul. Kopcińskiego. Ale w świetle tego, co się wydarzyło na Haiti, przeznaczymy te pieniądze na wsparcie naszych salezjańskich dzieł” – mówi ks. Kułak.
Trzęsienie ziemi, które nawiedziło Haiti 12 stycznia dotknęło także dzieła salezjańskie. Zginęło pół tysiąca wychowanków oraz trzech salezjanów. Zniszczeniu uległy też budynki, praktycznie wszystkie, które należały do salezjanów w Port-au-Price – całkowicie zniszczone są: szkoła zawowodowa ENAM, dom dla trudnych chłopców „Laka”, Les Petites Ecoles Ojca Bonhema, Postnowicjat i Centrum studiów filozoficznych (również dla innych zakonów). Niemal zniszczone jest Centrum Thorland, w którym zawaliły się pawilony wykorzystywane przez gości i grupy młodzieżowe. Poważnie uszkodzona jest szkoła Petion Ville. Duże straty poniosły także dzieła prowadzone przez siostry salezjanki.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.