Drukuj Powrót do artykułu

Niemiecki eurodeputowany: „Nie umiemy chronić chrześcijańskich wartości”

11 listopada 2009 | 17:24 | kw (KAI Bruksela) Ⓒ Ⓟ

Obecnie nie umiemy nawet chronić naszych wartości chrześcijańskich – powiedział europoseł Markus Ferber z Europejskiej Partii Ludowej (EPP-ED).

W ten sposób skomentował on w rozmowie z KAI wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, stwierdzający, że zawieszanie krzyży na włoskich szkołach łamie „wolność religijną uczniów” i „prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”.

„Nie rozumiem tej decyzji i jestem nią bardzo rozczarowany. Tym bardziej, że w przypadku krzyży we włoskich szkołach nie chodziło o łamanie praw człowieka, a właśnie tymi sprawami Trybunał powinien się zajmować” – zaznaczył deputowany, który jest jednym z liderów niemieckiej Unia Chrześcijańsko-Społecznej (CDU). Powołując się na Benedykta XVI wskazał na niebezpieczeństwo relatywizmu aksjologicznego. To właśnie on sprawia, że niechrześcijańska mniejszość może narzucić swoją wolę chrześcijańskiej większości. „Europa zatraca swoje historyczne dziedzictwo” – wyraził ubolewanie Ferber.

Poinformował przy tym, że w Bawarii – skąd pochodzi – problem krzyży pojawił się przed paru laty. Podobnie jak we Włoszech, ok. 80 proc. obywateli było za ich utrzymaniem w szkolnych salach. Wobec protestów mniejszości zdecydowano się jednak na nieco inne rozwiązanie: krzyż w klasie może wisieć, o ile nikt nie sprzeciwi się jego obecności. „Od tamtego czasu nie mieliśmy żadnego protestu w tej sprawie!” – oznajmił niemiecki parlamentarzysta. Wyjaśnił, że osobom, które nie zgadzały się na krucyfiksy w szkołach, chodziło o samą możliwość ich zdjęcia; krzyże, które nie wiszą „pod przymusem”, nikomu już nie przeszkadzają.

Sprzeciw Ferbera wywołują nie tylko wyroki Trybunału w Strasburgu, lecz także niektóre decyzje samego Parlamentu Europejskiego. W tym kontekście przypomniał sytuację z marca 2007 r., gdy Hans Gert Pöttering zaprosił Benedykta XVI do wystąpienia na forum PE. Zaproszenie to spotkało się z ostrą krytyką socjalistów i liberałów i do wizyty papieża nie doszło.

Polityk przypomniał przy tym, że w ostatnich latach inni przywódcy religijni – Dalajlama XIV, wielki mufti Syrii Ahmad Bader Hassoun, naczelny rabin Wielkiej Brytanii Jonathan Sacks, a nawet patriarcha ekumeniczny Konstantynopola Bartłomiej I – w europarlamencie wystąpili. Przeciwko zaproszeniu tych osobistości socjaliści i liberałowie nie protestowali.

Na zakończenie niemiecki deputowany wyraził zadowolenie, że podobnie jak poprzedni – Pöttering, również i obecny przewodniczący PE – Jerzy Buzek – jest przekonanym chrześcijaninem. „Dzięki temu łatwiej realizować w polityce nasze wartości” – powiedział Markus Ferber.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.