Drukuj Powrót do artykułu

Europo, miej nadzieję – apelują biskupi naszego kontynentu

05 października 2009 | 08:40 | kg / maz Ⓒ Ⓟ

Budowa Europy jest przygodą, którą warto przeżyć, każdy ma w tym swoje miejsce i każdy jest tu oczekiwany. Takie przekonanie wyrazili uczestnicy zgromadzenia plenarnego Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE).

Biskupi Europy obradowali dniach 1-4 października w Paryżu. Na zakończenie spotkania hierarchowie ogłosili Orędzie, zatytułowane „Europo, miej nadzieję. 20 lat po upadku Muru Berlińskiego – odnaleźć na nowo zapał, głosić nadzieję”.

Dokument przypomina, że „wielka chwila”, jaką był 20 lat temu upadek Muru Berlińskiego i która miała naznaczyć historię, nie pojawiła się jak meteoryt z nieba, ale przygotowywali ją ludzie świadomi i odważni, których nie złamał brak wolności. Wśród licznych poświęceń „tych, którzy ryzykowali własnym życiem i walczyli o tę wolność”, Orędzie wymienia Solidarność i te wszystkie walki, które toczono po to, aby było więcej solidarności i poszanowania godności ludzkiej w krajach Europy Środkowej i Wschodniej.

Biskupi podkreślili zasadniczą rolę, jaką odegrał w tym procesie Jan Paweł II „i jego przenikliwa wizja Europy, opartej na fundamentach wiary, dobra wspólnego i pokoju”. „Wielu widziało w upadku Muru Berlińskiego zawalenie się także innych murów – nienawiści, strachu, kłamstwa i bezlitosnej ideologii” – podkreślili autorzy Orędzia.

Zwrócili uwagę, że ta nowa wolność była również „łaską dla Kościołów”, które odzyskały swobodę działania, organizacji i ewangelizacji. Jeśli nawet nie wszędzie proces ten już się zakończył i nie wszędzie przezwyciężono spuściznę przeszłości, to jednak „jesteśmy świadomi drogi, jaką przemierzyliśmy w ciągu tych 20 lat” – napisali biskupi. Za ten szczególny „znak czasów” dziękują Bogu – Panu czasów i historii.

Dzięki tym wydarzeniom wielu Europejczyków obecnie się spotyka, odwiedza, tworzy wspólnie swą historię, mogą się oni lepiej poznać, odkryć to, co mają wspólnego i lepiej przyjmować to, co ich różni. Fala imigracji, która objęła niektóre kraju naszego kontynentu, z pewnością przyczyniła się do wzrostu dobrobytu, zarazem jednak doprowadziła do powstania nowych trudności związanych z rozdzieleniem rodzin lub zmusiła je do wykorzenienia się ze swego zwykłego życia.

Zdaniem biskupów, „ten cudowny zapał europejski o silnym podłożu etycznym, bardzo osłabł”, o czym świadczą np. wysoka absencja w niedawnych wyborach do Parlamentu Europejskiego i do dzisiaj w istocie niezrealizowane wysiłki włożone w budowę nowej Europy.

Hierarchowie widzą tu wpływ kilku czynników. Po pierwsze, jeśli rozwojowi Unii Europejskiej towarzyszył rozwój spożycia, przynajmniej u pewnej liczby osób, to samo zdobycie dóbr nigdy nie będzie mogło zaspokoić serca człowieka, gdyż – jak powiedział Chrystus – „nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych”. Prawa rynku i konkurencji nigdy nie zrodzą ideału – podkreśla dokument.

Po drugie, to społeczeństwo chce oddać „całe swe miejsce” jednostce, jej wyborom i poszukiwaniu jej pełnej samorealizacji. Grozi to jednak zamknięciem się w obronie własnych interesów lub zdobytych korzyści. W tym kontekście biskupi przypomnieli, że Benedykt XVI potępił „chciwość” jako siłę sprawczą obecnego światowego kryzysu finansowego i gospodarczego. Społeczeństwo, w którym każda jednostka, grupa czy naród broni wyłącznie własnych interesów, staje się dżunglą. „Bez sprawiedliwości, dzielenia się, z innymi, solidarności życie społeczne wyradza się w przemoc, toteż trudno się dziwić, że na tym gruncie kwitną organizacje mafijne i terrorystyczne” – podkreśla dokument i dodaje, że „pokój społeczny i niezbędna globalizacja z ludzką twarzą wołają dzisiaj o nową solidarność i wielkoduszność”.

Po trzecie, często pojawia się ryzyko kuszenia społeczeństwa pluralistycznego przez relatywizm, zwłaszcza etyczny. Każdy tworzy własne normy i domaga się swych praw, tymczasem życie w społeczeństwie musi opierać się normach wspólnych, na wizji człowieka, który nie zmienia swych poglądów pod wpływem lobby czy badań opinii. „Niepokoją nas liczne projekty ustaw w naszych krajach lub w instytucjach europejskich, które są sprzeczne z prawdziwym dobrem człowieka i społeczeństwa” – czytamy w Orędziu. Wyrażono przekonanie, że normy prawa muszą zgadzać się z prawem naturalnym, opartym na godności człowieka i wyznaczać nienaruszalne prawa i obowiązki każdego człowieka; winny się też charakteryzować dialogiem, poszanowaniem wolności i szczerym poszukiwaniem prawdy.

Nie nastraja optymizmem spadek przyrostu naturalnego i przyszłość demograficzna kontynentu, ale biskupi zapewniają, że „nie chcą być prorokami zła”, a „nasza wiara każe nam nieść społeczeństwu europejskiemu, w którym żyjemy, spojrzenie jasne i pełne nadziei”.

Zdaniem uczestników spotkania, są ludzie „pragnący życia, które byłoby źródłem wewnętrznego pokoju, radości i ufności”. Młodzi są gotowi angażować się na rzecz większego braterstwa i solidarności na świecie. Aby wspierać dobro wspólne i szanować nasze środowisko, mężczyźni i kobiety zgadzają się na ofiary, ale muszą one być sprawiedliwie rozkładane. „Obrona życia od poczęcia aż po naturalną śmierć nie jest sprawą przegraną. Jesteśmy o tym przekonani, gdyż życie jest podstawą społeczeństwa prawdziwie ludzkiego” – przypomnieli biskupi.

Swoje optymistyczne poglądy opierają na Ewangelii i zawartej w niej wizji człowieka. „Budowa Europy jest rzeczywiście przygodą, którą warto przeżyć. Każdy ma tam swe miejsce i każdy jest tam oczekiwany. Bardziej niż kiedykolwiek przedtem otwiera się przed nami droga i nie jest to chwila, aby zwalniać krok lub zatrzymywać się na uboczu. Nie zapominajmy, że jesteśmy uczniami Tego, który powiedział każdemu: «Ufaj. Powstań i idź!” – zakończyli swe przesłanie biskupi europejscy.

W spotkaniu w stolicy Francji uczestniczyli przewodniczący krajowych episkopatów lub ich przedstawiciele ze wszystkich krajów naszego kontynentu, łącznie z Rosją i Turcją oraz pojedynczy delegaci reprezentujący Luksemburg, Mołdawię i Monako. Z Polski w obradach uczestniczył abp Józef Michalik, obecny był także bp Wojciech Polak z Gniezna, który przewodniczy działającej w ramach CCEE Europejskiej Służbie Powołań.

Rada Konferencji Biskupich Europy powstała w 1971 i obecnie skupia 33 krajowe episkopaty z naszej części świata, reprezentowane w niej przez swych przewodniczących oraz arcybiskupów Luksemburga i Monako i biskupa Kiszyniowa (Mołdawia). Przewodniczącym CCEE jest od 3 lat prymas Węgier kard. Péter Erdő a dwoma jego zastępcami są kardynałowie: Josip Bozanić z Zagrzebia i Jean-Pierre Ricard z Bordeaux. Sekretarzem generalnym Rady jest obecnie ks. Duarte da Cunha z Portugalii. Stała siedziba organizacji mieści się w St. Gallen w Szwajcarii.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.