Uroczystości maryjne w sanktuarium w Wąwolnicy
06 września 2009 | 15:21 | mj Ⓒ Ⓟ
Pobożność maryjna to nie przemijające uczucie, ale naśladowanie Maryi w Jej postawie „bycia dla” – przypomniał ks. prof. Józef Kudasiewicz 6 września. Mariolog z KUL wygłosił homilię podczas sumy pontyfikalnej w sanktuarium w Wąwolnicy na Lubelszczyźnie.
Eucharystii przewodniczył abp Henryk Nowacki, nuncjusz apostolski w Nikaragui. 10 września minie 31. rocznica koronacji figury Matki Bożej Kębelskiej.
Ks. prof. Kudasiewicz, analizując fragment Ewangelii o weselu w Kanie Galilejskiej, wskazał na najważniejsze rysy i właściwości Matki Jezusa i jednocześnie Matki wszystkich wierzących. Przypomniał, że Maryja była, tak jak Jej Syn, uważna i wrażliwa na ludzkie nieszczęścia. Zwrócił też uwagę na biblijną symbolikę wina, które oznaczało radość, Boży dar. – Prośba o wino jest równocześnie prośbą Maryi o radość dla zwykłego, prostego człowieka. Dlatego nazywana jest pocieszycielką strapionych, „przyczyną naszej radości” czy uzdrowieniem chorych – wyjaśniał kaznodzieja.
Dodał, że Maryja jest pierwszą uczennicą Chrystusa, która pokazuje, że wiara jest całkowitym zawierzeniem, bez żadnych „cudownych podpórek”. Jej zachowanie w Kanie Galilejskiej pokazuje też, że najważniejszy jest zawsze Chrystus. – Całe życie Maryi było życiem „dla”. Jako matka jest dla innych – dla Syna, Jego chwały, Jego uczniów, dla potrzebujących ludzi – podkreślał.
Ks. prof. Kudasiewicz zaznaczył też, że być dzieckiem Maryi to nie tylko powód do radości, ale zobowiązanie. – Trzeba przypomnieć fundamentalną prawdę dotyczącą pobożności maryjnej, której uczył Sobór Watykański II i o której przypominał papież. Sobór uczył nas, że prawdziwa pobożność maryjna nie polega na przemijającym uczuciu, lecz na wierze, synowskiej miłości i na naśladowaniu – powiedział.
Zacytował też „maryjny testament” Jana Pawła II z Kongresu Maryjnego w 2000 r. Papież przypomniał wtedy, że pobożność maryjna powinna być mocno oparta na Piśmie świętym i tradycji, być związana z liturgią Kościoła. Ponadto winna wyrażać się w wysiłku naśladowania Matki Bożej na drodze doskonałości osobowej i wreszcie powinna być daleka od wszelkich form zabobonu, łatwowierności i zgodna z nauką Kościoła. – Każdy pobożny Polak i czciciel Maryi powinien znać ten testament na pamięć – zaznaczył ks. prof. Kudasiewicz. Dodał, że pielgrzymka, w jakiej do Wąwolnicy przybyli na uroczystość wierni jest wspaniałą okazją, by odpowiedzieli na pytanie, czy nie są chorzy na największą chorobę serca: brak miłości.
We Mszy św., która była jednocześnie dziękczynieniem za tegoroczne zbiory, wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych i delegacje z wieńcami dożynkowymi. Przewodniczący Mszy św. abp Nowacki dziękował zebranym za świadectwo wiary i prosił o modlitwę i solidarność z narodem Nikaragui.
Pielgrzymi z całej archidiecezji lubelskiej przybywali do Wąwolnicy od sobotniego ranka. Główne uroczystości w Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej rozpoczęły się w sobotę wieczorem Mszą św. Po całonocnych modlitwach i czuwaniu figurę wprowadzono niedzielę rano na Plac Różańcowy, gdzie sprawowano sumę pontyfikalną.
Tradycja kultu Matki Bożej w Kęble i Wąwolnicy sięga okresu najazdów tatarskich na Rzeczpospolitą pod koniec XIII w. Przed cudowną figurką wierni doznali i nadal doznają wielu łask. Jak wspomniał kustosz sanktuarium, w tym roku zanotowano 12 łask, a od koronacji – 206. Były to uzdrowienia, cudowny dar macierzyństwa, odnowa małżeństwa i inne. Pod koniec sumy swoje świadectwo złożyła kobieta, uzdrowiona za wstawiennictwem Matki Bożej Kębelskiej po ciężkiej operacji mózgu.
Cudowna figurka została koronowana w 700-lecie objawień, 10 września 1978 roku. Od tamtej pory sanktuarium w Wąwolnicy stało się miejscem pielgrzymek, dni skupienia, rekolekcji, spotkań maturzystów i corocznych uroczystości w święto Matki Bożej Kębelskiej w pierwszą niedzielę września.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.