Rosja: patriarcha Cyryl odznaczył prezesa Gazpromu

Order Czcigodnego św. Serafina Sarowskiego I stopnia otrzymał z rąk patriarchy moskiewskiego i Wszechrusi Cyryla prezes rosyjskiego koncernu „Gazprom” Aleksiej Miller.

Miller otrzymał order 25 sierpnia podczas spotkania zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) z szefem największego przedsiębiorstwa w tym kraju.

Wręczając wysokie odznaczenie, patriarcha podkreślił wielkie zasługi „Gazpromu” dla kraju i RKP, zwłaszcza w zakresie odbudowy zniszczonych i nowych cerkwi i innych obiektów kościelnych. Życzył też Millerowi pomocy Bożej w jego pracach, a kierowanej przezeń spółce rozkwitu dla dobra Rosji i jej narodu.

Przedstawiciele Patriarchatu Moskiewskiego zwracają uwagę, że koncern ponad dziesięć lat aktywnie pomaga Kościołowi, m.in. w przywracaniu do użytku świątyń, z których kilkadziesiąt odbudowano właśnie za jej pieniądze. „Gazprom” był m.in. jednym z największych sponsorów świątyni Chrystusa Zbawiciela w Moskwie – największego obiektu sakralnego w Rosji.

Powstały w 1989 „Gazprom” jest rosyjską spółką akcyjną, największym na świecie wydobywcą gazu ziemnego. Ocenia się, że kontroluje on 16% znanych obecnie światowych zasobów tego surowca. Koncern zatrudnia ok. 450 tys. osób i jest głównym dostawcą gazu do krajów Europy Środkowej i Wschodniej oraz byłego ZSRR. Roczny jego dochód wynosi ok. 80 mld dolarów. Największą wartość rynkową – prawie 350 mld dolarów – spółka miała w połowie ub.r., gdy ceny nośników energii (w tym gazu) osiągnęły rekordowy poziom. Później znacznie spadły, ale i tak koncern jest największym przedsiębiorstwem w Rosji i jednym z najpotężniejszych na świecie.

Spółka od lat sponsoruje różne dziedziny życia, m.in. od 2005 jest właścicielem klubu piłkarskiego Zenit Sankt-Petersburg a od października 2006 – niemieckiej drużyny Schalke 04. Ale jest również zaangażowana w rosyjską politykę wywierania nacisków gospodarczych na inne państwa, aby zmusić je do większej uległości wobec Moskwy. W latach 2006-09 „Gazprom” dwukrotnie wstrzymywał dostawy gazu na Ukrainę i bardzo ograniczył je do szeregu krajów bałkańskich. Skutki tych decyzji odczuwała w br. także Polska, która musiała pilnie szukać nowych źródeł zaopatrzenia w surowce energetyczne.