Czy zmieni się podpis pod portretem Piusa XII w Yad Vashem?
16 marca 2009 | 10:40 | ml / maz Ⓒ Ⓟ
Dyskusja na temat stosunku Piusa XII do zagłady Żydów w czasie II wojny światowej, zorganizowana w dniach 8-9 marca w Jerozolimie może doprowadzić do zmiany podpisu, jaki umieszczono pod znajdującym się w tamtejszym muzeum portretem tego papieża.
Nadzieję na to ma włoski salezjanin, ksiądz Roberto Spataro. Pod papieskim portretem zamieszczono tekst zarzucający Piusowi XII obojętność wobec mordu na Żydach w czasie II wojny światowej.
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego wyjaśnił on, że sprawa ta nie była celem spotkania, „jednakże materiały, jakie zaprezentowano i treść przeprowadzonych rozmów dają asumpt do refleksji o rewizji tego tekstu”. Szczególnym optymizmem ks. Spataro napełnia fakt, że przedstawiono nieznane dotąd dokumenty, co „pozwala mieć nadzieję, na osiągnięcie porozumienia w tej kontrowersyjnej sprawie”.
Całkowicie odmiennego zdania jest włoski historyk żydowskiego pochodzenia Sergio Minerbi, który również brał udział w dyskusji w Yad Vashem. W swej relacji na portalu „Informazione corretta” stwierdził on, że nie było tam mowy o tzw. czarnej legendzie Piusa XII, on sam zaś przedstawił 24-stronicową relację, z której wynika, że Pius XII „najprawdopodobniej wiedział o planach wywiezienia przez nazistów rzymskich Żydów”.
„Niepodważalnym faktem pozostaje, że dwa czy trzy dni po 16 października 1943 roku [w dniu tym Niemcy przeprowadzili masowe łapanki na terenie rzymskiego getta] Pius XII przyjął na audiencji zarówno Osborne’a, przedstawiciela dyplomatycznego Wielkiej Brytanii, jak Tittmana, dyplomatę amerykańskiego. Żadnemu z nich Pius XII nie opowiedział o tym, co wydarzyło się Żydom 16 października” – napisał Minerbi, którego zdaniem „niewątpliwie nie świadczy to o wielkim zainteresowaniu ze strony papieża”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.