Abp Michalik: Polska przeżywa wielki kryzys moralny
10 marca 2009 | 17:32 | tk, lk/ju Ⓒ Ⓟ
Aby w Polsce było więcej wrażliwości i zrozumienia między ludźmi a „mniej kłamstwa, brutalności” – to życzenia abp. Józefa Michalika wyrażone tuż po wybraniu go na drugą kadencję przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Podczas spotkania z dziennikarzami 67-letni metropolita przemyski ocenił, że nasz kraj przezywa wielki kryzys moralny.
Hierarcha nie krył zaskoczenia z powodu decyzji podjętej dziś podczas zebrania plenarnego Episkopatu w Warszawie. „Państwo pewnie jesteście rozczarowani tak jak ja tą okolicznością” – powiedział dziennikarzom tuż po wyborze.
Dodał jednak, że „w życiu kapłańskim niejednokrotnie trzeba podejmować wyzwania wbrew sobie, mimo, że jest się przekonanym, iż ktoś inny mógłby to robić lepiej, skuteczniej i piękniej”.
„To było dla mnie zdumiewające i zaskakujące na tyle, że musiałem wycofać swoją prośbę o nie branie mnie pod uwagę przy wyborze. Resztę zostawiam Panu Bogu i ludziom” – wyznał abp Michalik.
Pytany o najpilniejsze zadania stojące obecnie przed Episkopatem i Kościołem w Polsce, hierarcha zastrzegł, że nie chciałby określać jakichś szczególnych zadań, gdyż aspiracją Kościoła jest bycie przez wieki wiernym sobie, Jezusowi i Ewangelii. „Na szczęście nie jest na tej drodze sam, jest we wspólnocie” – dodał.
Zdaniem abp. Michalika Kościół w Polsce „musi dobrze nasłuchiwać znaków czasu”. To człowiek jest drogą Kościoła, a znaki czasu są „znakami Opatrzności danymi ludziom” Należy więc „pogłębiać wrażliwość na człowieka”, a z tym wiąże się cała gama otwartości na problemy społeczne.
„Nie wolno nam przeoczyć tego, że w Polsce jest wielki kryzys moralny, wiele afer prowadzących do zadłużenia narodowego, wobec których wszyscy są bezsilni” – stwierdził abp Michalik, dodając, że „nie jest to problem fałszywej ekonomii, ale chorego systemu moralnego”.
„Zadaniem Kościoła nie jest zwyciężanie, ale głoszenie prawdy i otwieranie ludziom oczu. Na tym polega humanizm Kościoła” – wyjaśnił przewodniczący KEP. Dodał, że jego osobistym zadaniem będzie zasada: nie ufać sobie.
Abp Michalik powiedział, że chciałby, aby podczas jego nowej 5-letniej kadencji przewodniczącego KEP „było więcej zrozumienia między ludźmi w Polsce, więcej wrażliwości na drugiego człowieka, wierności Bogu”, a „mniej kłamstwa, brutalności”.
Pytany o relacje Kościół-państwo abp Michalik ocenił, że widać dobrą wolę ze strony rządzących i raczej nie może być mowy o napięciach. Dodał jednocześnie, iż wskazane byłoby spotkanie i spokojna rozmowa o wzajemnych oczekiwaniach.
„Byłbym bardzo ostrożny wobec zachwytów i wobec super krytyk bo poczucie odpowiedzialności każe nam z szacunkiem patrzeć na wysiłki niektórych członków rządu i bacznie obserwować egzaltacje ludzi, którzy chcą na krytyce Kościoła zbijać własny majątek” – ocenił przewodniczący KEP.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.