USA: sąd zezwala na pozywanie Watykanu w sprawach księży-pedofilów

Apelacyjny sąd federalny w San Francisco uznał, że można będzie pozywać Watykan w sprawach przeciwko księżom-pedofilom.

Okazję do wyrażenia tej opinii dał pozew, jaki wytoczył 5 lat temu przeciwko Stolicy Apostolskiej mieszkaniec stanu Oregon, twierdząc, że gdy był nastolatkiem, molestował go ksiądz katolicki. Sąd apelacyjny zgodził się z orzeczeniem sądu okręgowego w Portland w części dotyczącej uznania odpowiedzialności Watykanu za czyny duchownych katolickich.
Sędzia Michael Mosman uznał, że w tej sprawie Stolica Apostolska może być wyłączona z przysługującego mu immunitetu suwerennego państwa obcego, gwarantowanego przez specjalną ustawę (Foreign Sovereign Immunities Act) z 1976 roku.

Sąd okręgowy 3 lata temu stwierdził, że Stolica Apostolska musi odpowiedzieć przed sądem w sprawie wytoczonej przez Doe’a, gdyż zarzuty dotyczą czynu niedozwolonego, co – jego zdaniem – jest podstawą uchylania w tym przypadku zasady immunitetu.

Według sądu apelacyjnego w San Francisco, Watykan nie może odpowiadać – jak twierdzą adwokaci powoda – za przestępstwo na podstawie tzw. zasady przeniesienia odpowiedzialności z bezpośredniego sprawcy szkody na osobę prawną lub fizyczną. Ale jako zwierzchnik może ponosić odpowiedzialność za skutki czynów podległego mu o. Andrew Ronana, który miał dopuścić się przestępstwa pedofilii podczas wykonywania obowiązków służbowych. Wymaga to jednak dodatkowych ustaleń, dlatego sąd odesłał sprawę z powrotem do niższej instancji celem uzupełnienia.

Sprawa może mieć charakter precedensowy, gdyż dotychczas sądy amerykańskie oddalały pozwy przeciw rządom innych państw. Jednakże w ubiegłym roku federalny sąd apelacyjny w Chicago, jako pierwszy orzekł, że Watykan może zostać pozwany w grupowym procesie o odszkodowania dla ofiar nadużyć seksualnych duchowieństwa. Pozew wniosło trzech mężczyzn ze stanu Kentucky, którzy twierdzą, że w dzieciństwie byli molestowani przez księży w parafiach diecezji Louisville.

Prawnicy powodów podnoszą, że Stolica Apostolska jako instytucja religijna źle nadzorowała działalność podległych jej diecezji, a nawet tuszowała skandale z udziałem kapłanów.