CZWARTEK PO POPIELCU Jak nie stracić życia
26 lutego 2009 | 05:30 | a. Ⓒ Ⓟ
Czy chodzi tylko o ten czas, który spędzamy na ziemi, między poczęciem w łonie matki a śmiercią? A może o coś więcej?
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie”.
Potem mówił do wszystkich: „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?” (Łk 9,22-25)
Jak nie stracić życia
Brzmi to w pierwszej chwili paradoksalnie i nielogicznie: „Kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa”. Jak można coś stracić i równocześnie zachować? Albo jak można zachować i przez to stracić?
Wartością jest tu życie. Ludzkie życie. Wartością, którą trzeba zachować, nie stracić. Tylko co to jest, to życie? Jak rozumieć to słowo w ustach Jezusa?
Czy chodzi tylko o ten czas, który spędzamy na ziemi, między poczęciem w łonie matki a śmiercią? A może o coś więcej? Każdy dobrze wie, że jeżeli straci się to doczesne życie, to nie ma mowy o jego zachowaniu. Niezależnie od powodu i motywacji, dla których się je straci. Życie doczesne, stracone nawet w najszczytniejszym celu, trudno nazwać zachowanym.
W katolickich świątyniach podczas pogrzebu padają słowa: „Życie ludzkie zmienia się, ale się nie kończy”. Chrześcijanie wierzą, że ludzkie życie to jakby półprosta. Ma początek, ale nie ma końca. Wierzą w życie wieczne. To ono jest dla wyznawców Jezusa wartością. To ono jest celem. A z perspektywy życia wiecznego słowa Chrystusa o stracie i zachowaniu życia nabierają całkiem innego znaczenia. Życie wieczne z Bogiem jest największą wartością. Życie wieczne bez Boga jest dramatyczną stratą.
„Cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?” – pyta Jezus. Znam odpowiedź na to pytanie. Każdy zna lub przynajmniej nosi ją w sobie.
Chrystus mówi: „Kto chce zachować swe życie… kto straci swe życie…”. A przecież nie jesteśmy właścicielami naszego życia. Jesteśmy raczej kimś w rodzaju dzierżawców. Warto dla szczęścia wiecznego poświęcić własną wizję życia i zacząć żyć „po Jezusowemu”. Paradoksalnie właśnie wtedy życie stanie się bardziej nasze.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.