Bp Szlaga: niech nigdy nie zabraknie modlitwy o powołania kapłańskie

"Niech nigdy nie zabraknie modlitwy o powołania kapłańskie" – zaapelował w liście do prezbiterów diecezji pelplińskiej jej ordynariusz bp Jan Bernard Szlaga.

Hierarcha wskazuje na konieczność troski samych prezbiterów o nowe powołania, aby potem „przekonywać do tego naszych wiernych”. Pierwsza zachęta, z którą zwraca się biskup do kapłanów, to „umiłowanie potrzeby nieustannego odnawiania miłości do Kościoła, przecież Oblubienicy Chrystusa, a potem, co jest zresztą z tym tematem sprzężone, także na obecność Najświętszej Maryi Panny w tajemnicy Chrystusa i Kościoła”.

Obecność pobożności maryjnej w trosce o Kościół uzasadnia biskup pelpliński przypadającą w tym roku 45. rocznicą „promulgacji konstytucji dogmatycznej o Kościele „Lumen gentium” i od ogłoszenia przez Sługę Bożego Pawła VI Maryi Matką Kościoła, to znaczy Matką wszystkich wiernych i Matką wszystkich pasterzy”. W Maryi autor listu dostrzega „prawdziwy wzór dla duchowości każdego ucznia Chrystusowego”. Przez Maryję, prowadzi bp Szlaga czytelników listu, do pobożności eucharystycznej.

Hierarcha zachęca do częstych adoracji Najświętszego Sakramentu, do "kontynuowania albo podjęcia w parafii na nowo całodobowej adoracji w dogodnych terminach. Pewnie prostsze i dlatego więcej znajdą zwolenników adoracje trwające cały dzień, choćby tylko kilka godzin dziennie w ustalonych z góry terminach i przedziałach czasowych”.

Podkreśla, że chociaż adoracji mogą towarzyszyć różne intencje to jednak „niech nigdy nie zabraknie modlitwy o powołania kapłańskie”. Biskup Szlaga zobowiązuje księży dziekanów do przesłania do kurii kart z ramami czasowymi adoracji eucharystycznych w poszczególnych parafiach. Autor listu pragnie uwrażliwić kapłanów na promowanie pobożności eucharystycznej wśród ministrantów.

Wskazując na problemy związanie z nowymi kandydatkami do zgromadzeń zakonnych, hierarcha podsuwa duszpasterzom myśl o należytym wykorzystaniu katechez szkolnych do podejmowania tej problematyki. Bp Szlaga pisze do prezbiterów: „Nie bójmy się o tym mówić dzisiejszej młodzieży. Pamiętajmy – że wiara jest ze słuchania”.

Kończy swój list, cytując św. Ignacego Antiocheńskiego, zachętą do jedności i wspólnej troski z biskupem o nowe powołania w Kościele.