Włochy: Biskup wzywa do modlitwy w intencji Eluany Englaro
03 lutego 2009 | 10:27 | ml [KAI Rzym] // ro Ⓒ Ⓟ
Ordynariusz Udine w północno-wschodnich Włoszech, biskup Pietro Brollo, zwrócił się do wiernych swej diecezji z dramatycznym apelem, by modlili się w intencji Eluany Englaro. 37-letnia kobieta, która po siedemnastu latach życia w stanie nieodwracalnej śpiączki, przewieziona została tam tej nocy z rodzinnego miasta Lecco w Lombardii.
Jeden ze szpitali w Udine zgodził się spełnić wolę jej ojca i przerwać jej sztuczne odżywianie.Prawo do tego przyznał mu w połowie listopada włoski Sąd Najwyższy.
„Zwracam się do sumienia wszystkich, ażeby ci, dla których oczywiste jest, że mamy do czynienia z żywą osobą, nie przestali jej kochać i domagali się opieki nad nią, ci zaś, którzy mają jakieś wątpliwości, wykazali się mądrością i rozwagą i powstrzymali się od podjęcia jakiejkolwiek nieodwracalnej decyzji” – napisał bp Brollo w swoim apelu.
Hierarcha przypomina, że „jedynym obowiązkiem, jakie społeczeństwo ma teraz wobec Eluany, to pomóc jej żyć”. „Kto domaga się przerwania karmienia jej i pojenia, żąda sztucznego uśmiercenia tej bezbronnej kobiety, dokonując prawdziwej eutanazji” – stwierdza ordynariusz Udine.
Zwraca się on do swych diecezjan o żarliwą modlitwę, „która mogłaby odmienić bieg wydarzeń, oświecić dusze, przynieść wsparcie w bólu”. „Niech każdy chrześcijanin z tej diecezji postępuje zgodnie z wiedzą, że w wierze nic nie jest stracone” – kończy bp Brollo.
Eluana Englaro przywieziona została o świcie do Udine z rodzinnego miasta Lecco, gdzie przez wszystkie te lata opiekowały się nią zakonnice z miejscowego szpitala. Według „protokołu” lekarzy, po trzech dniach karmienia i obserwacji przerwane zostanie jej sztuczne karmienie i pojenie. Podawane będą jedynie środki przeciwbólowe. Nadejście śmierci spodziewane jest po trzech, najwyżej czterech tygodniach.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.