Milcarek o decyzji Benedykta XVI ws. lefebrystów: To wielki dzień katolickiej jedności
24 stycznia 2009 | 19:22 | tk /a. Ⓒ Ⓟ
„To wielki dzień katolickiej jedności chrześcijan w Kościele” – tak papieską decyzję o zdjęciu ekskomuniki z czterech biskupów wyświęconych 20 lat temu bez aprobaty Watykanu komentuje Paweł Milcarek.
Filozof i publicysta uważa, że księża należący do założonego przez abp. Lefebvre’a Brastwa św. Pisa X „w niektórych obszarach są ostatnią szansą na katolickie duszpasterstwo”.
Poniżej publikujemy komentarz redaktora naczelny pisma „Christianitas” dla KAI:
To wielki dzień katolickiej jedności chrześcijan w Kościele. Decyzja papieska, ogłoszona w Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan, to także pewne kryterium szczerości realnego ekumenizmu: czy teraz wszyscy będziemy potrafili się cieszyć tym gestem jedności?
Warto uświadomić sobie dokładnie treść tego aktu prawnego: z dniem dzisiejszym anulowano dekret z 1988, który deklarował, że na biskupów-lefebvrystów spadła automatycznie ekskomunika w wyniku nieposłuszeństwa wyświęcenia biskupów bez zgody papieża. Stolica Apostolska stwierdza, że nie ma dziś przesłanek, by sądzić, iż taka automatyczna ekskomunika rzeczywiście wtedy zaszła. Nie jest to więc ani anulowanie ekskomuniki (ona zachodzi lub nie niezależnie od dekretów dawniejszych lub obecnych), ani tym bardziej rehabilitacja postępowania lefebvrystów od 1988 czy samego abp. Lefebvre’a. Stwierdzono natomiast, że obecnie nie ma podstaw, by twierdzić, że lefebvryści rzeczywiście podpadają pod ekskomunikę.
Tworzy to bardziej otwartą i bardziej katolicką atmosferę oceny działań abp. Lefebvre’a, bez zaczerniania osobistego dramatu tego wybitnego hierarchy. Teraz przed nami nowe wyzwania. Z dokumentu wynika, że Rzym przyjął za dobrą monetę swoistą deklarację doktrynalnego minimum w wykonaniu bp. Bernarda Fellay, przełożonego Bractwa Św. Piusa X. Od tego minimum katolickiego zrozumienia trzeba teraz przejść do wyjaśnienia zapalnych punktów w interpretacji dziedzictwa Vaticanum II – bo o to chodzi w sporze toczącym się od dziesiątków lat. Ponadto, lefebvryści muszą zrobić wysiłek przewartościowania swego stosunku do realnego papieża i realnego Kościoła powszechnego, z jego brakami i dobrami. Liczymy na nową intensywność duszpasterstwa księży „piusowych”, obliczoną już nie tylko na swoich prawomyślnych wiernych. Dużo zależy od lokalnych biskupów: czy w praktyce potrafią oderwać się od powtarzania kliszy o „złych schizmatykach”, a zauważą szansę wykorzystania dynamizmu gorliwych kapłanów, którzy w niektórych obszarach są ostatnią szansą na katolickie duszpasterstwo.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.