WTOREK 1. TYGODNIA ZWYKŁEGO Milcz i wyjdź
13 stycznia 2009 | 05:30 | a. Ⓒ Ⓟ
Dzieje grzechu pierworodnego i właściwie wszystkich następnych pokazują, że ten, kto da się wciągnąć w dyskusję ze Złem, sam siebie stawia na przegranej pozycji.
Słowa Ewangelii według świętego Marka
W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie.
Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: „Czego chczesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży”.
Lecz Jezus rozkazał mu surowo: „Milcz i wyjdź z niego”. Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego.
A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: „Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne”. I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej. (Mk 1,21-28)
Milcz i wyjdź
Zły duch przestraszył się Jezusa. Ludzie tylko wyczuwali, że Chrystus „ma władzę” (w innych tłumaczeniach „ma moc”). Zły duch to najprawdopodobniej wiedział. Dlatego wpadł w panikę i postanowił Jezusa „zdekonspirować”. Odwrócić uwagę słuchaczy od tego, co Jezus mówił. Zły duch wolał, aby ludzie skupili się nad tym, co znaczy „święty Boży” (nie powiedział po prostu, że Jezus jest Synem Bożym) i temu poświęcali uwagę, a nie słuchali tego, co Jezus mówił. Zły duch wiedział, że Jezus ma moc, aby pozbawić go władzy na ziemi. Aby uwolnić ludzi od niego.
Słowa, które duch nieczysty kieruje do Jezusa, przywodzą na myśl kuszenie na pustyni. Tam też w mniej lub bardziej zawoalowanej formie padały pod adresem Chrystusa pochlebstwa. Tam też była próba wciągnięcia Jezusa w jakieś „negocjacje”. I była równie stanowcza, ostra reakcja „Idź precz, szatanie!”.
Dzieje grzechu pierworodnego i właściwie wszystkich następnych pokazują, że ten, kto da się wciągnąć w dyskusję ze Złem, sam siebie stawia na przegranej pozycji. Ze Złem się nie dyskutuje. Z szatanem się nie negocjuje ani nie paktuje. Nie podpisuje się z nim umów, kontraktów, układów. Nie próbuje się go oswajać, jakoś wmontowywać w rzeczywistość. Zło się odrzuca. Nie pozwala mu się mówić, bo potrafi wszystko poprzekręcać i nawet Boga przedstawić jako zagrożenie.
„Milcz i wyjdź”. Jezus wyrzucał złego ducha własną mocą. Ja tak nie potrafię. Potrzebuję Jego pomocy. I dopóki o tym pamiętam, dopóki chcę z tej pomocy korzystać, nie mam się czego bać. Dopóki nie próbuję własnym sprytem i mądrością pokonać szatana, lecz zostawiam to Chrystusowi, mogę czuć się bezpiecznie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.