Nauki biskupów w Boże Ciało
23 maja 2008 | 10:55 | red//mam Ⓒ Ⓟ
Do czerpania sił z częstej Komunii świętej i do chrześcijańskiej postawy w wymiarze osobistym i społecznym – zachęcali biskupi podczas sprawowanych w całej Polsce Mszy i procesji z okazji uroczystości Bożego Ciała.
Ubolewali przy tym, że wielu katolików lekceważy obowiązek wielkanocnej spowiedzi i Komunii wykazując przy tym zbyt wiele troski o życie doczesne. Jak co roku w tradycyjnych procesjach do czterech ołtarzy ulicami polskich miast przeszły tysiące wiernych.
Polacy potrzebują wielkiej idei i mocnej wiary
Podczas uroczystości Bożego Ciała w Przemyślu abp Józef Michalik podkreślał, że Polakom pilnie potrzeba wielkiej idei i mocnej, głębokiej wiary. Zwrócił uwagę, że jeśli odsunie się Boga, etykę i moralność, to pozostanie jedynie egoizm, który dusi człowieka. Dodał, że to nie wielkie finanse czy ropa naftowa będą budować przyszłość świata – ale sumienie człowieka.
Przewodniczący KEP przytoczył doniesienia prasowe z których wynika, iż w Unii Europejskiej co 27 sekund dokonuje się aborcji, co daje 3200 zabiegów dziennie. Coraz częściej rozpadają się rodziny, średnio 30 proc. z nich; więcej mamy emerytów niż nowonarodzonych dzieci. „Wielkie mocarstwa mają wielkie potencjały środków przekazu ale człowiek ma wolną wolę i rozum” – wyjaśniał kaznodzieja zachęcając do krytycyzmu zdolnego demaskować kłamstwo.
Społeczny wymiar Eucharystii
O tym, że decyzja pójścia za Jezusem nie zacieśnia się do prywatnej, osobistej sfery życia chrześcijanina, ale posiada również głęboki wymiar społeczny – mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas procesji, która przeszła przez Rynek Główny w Krakowie.
Kardynał zaznaczył, że Chrystus potrzebuje ludzi, którzy wnoszą wartości ewangeliczne w życie społeczne i narodowe, w świat kultury i polityki. „Jezus Chrystus potrzebuje światłych umysłów i żarliwych serc, by docierać w każdym pokoleniu do ludzi spragnionych prawdy, sensu życia i miłości” – podkreślał.
Metropolita krakowski mówił też o „nowych zagrożeniach” w życiu społecznym Europy. Wspomniał o rezolucji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, która wzywa państwa członkowskie, by zalegalizowały aborcję tam, gdzie jest ona nielegalna.
Zwracając się bezpośrednio do mieszkańców Krakowa kardynał stwierdził, że „geniusz miejsca zobowiązuje”. „Nie dopuśćmy do tego, by to miasto nauki i sztuki stało się teraz miastem taniej rozrywki i awantur. Niech ulice, którymi chodzili święci, wielcy uczeni i artyści, będą wolne od parad i marszów obrażających elementarne poczucie przyzwoitości!” – apelował.
Eucharystia powołaniem do służby
Do patrzenia na świat tak, by dostrzegać w nim przede wszystkim Boga i wielkie rzeczy, które czyni, a na drugim planie pozostawić zmęczenia i rozczarowania zachęcał z kolei abp Józef Życiński. Msza święta na Placu Litewskim zwieńczyła centralną procesję eucharystyczną w mieście.
Metropolita lubelski podkreślił, że pobożności eucharystycznej trzeba uczyć się od Maryi, która „uczestniczyła w swoistej jednoosobowej procesji”, kiedy poszła odwiedzić Elżbietę. Wspomniał postać zmarłej niedawno Ireny Sendlerowej, która uratowała z warszawskiego getta 2,5 tys. żydowskich dzieci dodając, iż są osoby, które działają i żyją „maryjnym” stylu czyniąc dobro, którego często nie widać.
„Jakże często w mediach jest tylko to, co sensacyjne, prymitywne, krzykliwe, wtedy trzeba naszego świadectwa, piękna, zafascynowania Bogiem, wiary w drugiego człowieka” – mówił metropolita lubelski.
W homilii przestrzegł też, aby nie przenosić „stylu walk na teren Kościoła”. Przypomniał, że w czasach komunizmu ludzie przychodzili na nabożeństwa z transparentami, bo niektóre słowa, jak „solidarność” mogły się pojawić tylko przy ołtarzu. „Ale teraz sytuacja wróciła do normalności i trudno zrozumieć, dlaczego niektóre osoby przychodzą na nabożeństwa z plakatami politycznymi” – zauważył.
Kosciół w zyciu społecznym troszczy się o rodzinę
Z apelem, by nie obawiać się obecności Kościoła w życiu społecznym wystąpił metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz na zakończenie centralnej procesji Bożego Ciała w Warszawie.
Metropolita zaznaczył, że procesja Bożego Ciała jest znakiem obecności Kościoła w życiu społecznym. Katolicy wychodząc na ulicę by adorować Jezusa Eucharystycznego dają świadectwo Bogu, który pragnie zbawienia i szczęścia człowieka. Po to właśnie posłał swojego Syna – nie by świat potępić, lecz by zbawić.
Zapewniając, że szczególną troską Kościoła jest rodzina abp Nycz ocenił, że wiele współczesnych problemów społecznych wynika z braków życia rodzinnego. Wskazał na niską dzietność polskich rodzin, która w ostatnich latach daje naszemu krajowi jedno z ostatnich miejsc w Europie. Za kilka dziesięcioleci, przestrzegł, Polska może stać się krajem zdecydowanie starzejącym się.
„Będąc sumieniem krytycznym, Kościół będzie wołał o zaplanowaną na dziesiątki lat skuteczną i sprawiedliwą politykę prorodzinną – zapowiedział metropolita. Powinna ona prowadzić do tego, by rodzice, a zwłaszcza matki mogły bardziej poświęcić się wychowaniu dzieci bez obawy, czy będą mogły wrócić do swojej poprzedniej pracy.
Na koniec metropolita warszawski zaprosił na Dzień Dziękczynienia, który ustanowił na pierwszą niedzielę czerwca – w tym roku wypada ona w pierwszy dzień tego miesiąca.
Wiara daje całościową wizję człowieka
Podczas centralnej procesji Bożego Ciała w Poznaniu abp Stanisław Gądecki podkreślił, że katolicy są ludźmi pluralizmu dodając, że posiadają oni „całościową wizję” człowieka i świata. „Kto wyznając szczerze katolicką wiarę, obawia się utraty pełnej wizji życia i posiadania tego, co jest warte posiadania, ten ulega nierozważnemu uprzedzeniu”, gdyż – jak tłumaczył hierarcha – „jedynie wiara katolicka posiada wizję całościową i wyższą znajomość świata, istoty człowieka, jego losów, przeznaczeń i życia”.
Wiceprzewodniczący Episkopatu przestrzegł jednak przed traktowaniem w sposób pluralistyczny wiary, bo – jak tłumaczył – „wiara nie jest pluralistyczna”, lecz jest „rzeczą bardzo delikatną i wymagającą, także gdy chodzi o szatę formuł, które ją wyrażają”.
Eucharystia wzywa do walki z głodem
Do poszanowania chleba i do walki z głodem oraz częstego korzystania z sakramentu Eucharystii wzywał dziś natomiast biskup polowy WP Tadeusz Płoski. Podczas Mszy św. odprawionej na pl. Piłsudskiego w Warszawie podkreślił, że Uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej powinno skłonić wiernych do refleksji nad szanowaniem żywności jaka w wielkiej ilości jest marnotrawiona, zwłaszcza w państwach wysoko rozwiniętych.
Jako przykład podał Wielką Brytanię, gdzie codziennie wyrzucane jest ponad 220 tysięcy bochenków chleba. Hierarcha przypomniał, że Uroczystość Bożego Ciała przypomina o wielkiej miłości Boga do człowieka, która jest duchowym pokarmem ludzi.
Chleb eucharystyczny powołuje do troski o życie
O poszanowanie wiary, o szacunek dla ludzkiego życia, rodziny i małżeństwa, o sprawiedliwość w życiu społecznym i dobroć w relacjach międzyludzkich zaapelował abp Stanisław Nowak, który przewodniczył procesji Bożego Ciała z Jasnej Góry do archikatedry św. Rodziny.
„Modlimy się za tych, którzy rozdzielają chleb, by umieli mądrze i zaradnie gospodarzyć. Modlimy się o sprawiedliwość rozdzielczą, tak by władze umiały być dla drugich, by sprawiedliwie rozdzielały chleb. Niech nie będzie głodnych i niedożywionych dzieci” – wołał metropolita częstochowski.
Boże Ciało wzywa do troski o sprawiedliwośc i troski o ludzką pracę
O prawie człowieka do pracy oraz jej sensie mówił podczas gdańskich obchodów uroczystości Bożego Ciała abp Sławoj Leszek Głódź. „Człowiekowi jest potrzebna praca, w której się realizuje, duchowo i moralnie dojrzewa, która zapewnia mu środki do życia, staje się oparciem dla życia rodzinnego, edukacji dzieci, materialnej zasobności” – podkreślał metropolita gdański. Uroczysta liturgia rozpoczęła się Mszą św. w Bazylice Mariackiej a następnie przeszła ulicami miasta do kościoła św. Brygidy.
Abp Głódź wskazał zagrożenia, które przynosi „nowy system pracy, nowa własność, nowa filozofia pracy, nastawiona często na rozwój za wszelką cenę, na sukces, którego rękojmią nie są zasady etycznego ładu w stosunkach pracy ani poszanowanie praw pracowniczych i ludzkich”. Przypomniał, że Eucharystia jest bezustannym wezwaniem i swoistą pobudką do duchowego dynamizmu: indywidualnego, rodzinnego, społecznego, publicznego, narodowego.
Refleksję o pracy zawarł w swojej homilii także abp Edward Ozorowski. „Błogosław ludziom ciężkiej pracy tym, którzy muszą w niedzielę i święta być na stanowiskach” – modlił się metropolita białostocki na zakończenie procesji Bożego Ciała pod kościołem św. Rocha.
Wzywał też do modlitwy za cierpiących, poszkodowanych i smutnych. „Bądź przy chorych w szpitalach, przykutych do łóżek boleści w swoich domach, bądź w więzieniach i domach poprawczych, bo przecież wszędzie tam, gdzie są ludzie, pochodzą od Boga najwyższego, do Niego należą i do Niego są powołani” – modlił się hierarcha.
Zgodnie już z wieloletnią tradycją, kiedy procesja przechodzi obok prawosławnej katedry, odezwały się cerkiewne dzwony, a abp Ozorowski wykonał znak krzyża monstrancją w kierunku świątyni prawosławnej.
Eucharystia odpowiedzia na głód sensu życia
Podczas uroczystości Bożego Ciała w Koszalinie bp Edward Dajczak zwrócił uwagę na dotykający współczesnego człowieka „głód sensu życia”. Człowiekowi trudno dziś nadać orientację własnemu życiu i odpowiedzieć na pytanie: jak, dokąd i po co – ocenił hierarcha dodając, że „dziś powszechniejszy jest głód człowieczeństwa, niż chleba”.
„Boże Ciało to święto orientacji i odpowiedzi na pytanie, jaki sens możemy nadać swojemu życiu. To wydłużenie perspektywy, spojrzenie ku temu, co nie przemija” – tłumaczył bp Dajczak.
Natomiast biskup legnicki Stefan Cichy wyraził ubolewanie, że w wielu parafiach ponad połowa chorych umiera bez spowiedzi i Komunii św. Zaznaczając, że na terenie diecezji 30 proc. katolików przychodzi na niedzielne msze św., to nie wszyscy przystępują do Komunii św. Bardzo duży odsetek wiernych nie przystępuje do spowiedzi i Komunii św. wielkanocnej, czasami jest to połowa, czasami ponad połowa parafian.
Nie wszyscy też pamiętają o tym, by wzywać księży z sakramentem do chorych i umierających. „Znamiennym jest także to, że w wielu parafiach ponad połowa umierających odchodzi do wieczności bez pojednania z Bogiem” – stwierdził biskup legnicki. „Eucharystia nie jest jednym z darów, który dał nam Pan Bóg – mówił bp Cichy – lecz jest darem największym, jaki Chrystus Pan nam zostawił”.
Na paradoks niskiego odsetka wierzących w życie wieczne, przy wysokim procencie przystępujących do Komunii św. w niedziele wskazał abp Wojciech Ziemba podczas uroczystości Bożego Ciała w Olsztynie. Przyczynę osłabienia pragnienia życia wiecznego hierarcha widzi m.in. w stabilizacji prawnej i ekonomicznej życia i w sposobie myślenia współczesnego człowieka, który ogranicza się do troski o życie doczesne, emeryturę i bezpłatne leczenie.
Ubóstwo wyobraźni – mówił metropolita warmiński – może być też przyczyną niewiary. Brak świadomości upływającego czasu jest przyczyną braku przygotowania i otwarcia się na spotkanie z Bogiem, który decyduje o wieczności – dodał.
Z kolei biskup ełcki Jerzy Mazur przestrzegał, że „Eucharystia bez odniesienia do życia może się stać tylko rytuałem”. Podczas Mszy św. na placu Jana Pawła II powiedział, że współczesny człowiek ma poczucie, iż łatwiej żyje mu się bez Boga. „Człowiek z uporem chce pokazać, że losy świata zależą od jego osiągnięć i postępu cywilizacyjnego. Wybiera to, co się mu podoba, co jest przyjemne, z czego może czerpać zysk. To wygodny sposób życia, który zawodzi w sytuacjach kryzysowych i w czasie próby” – przestrzegł hierarcha.
„Eucharystia nie jest sama dla siebie. Eucharystia ma przekładać się na uczynki, na budowanie Kościoła, wspólnoty rodzinnej, na relacje między ludźmi, przyjaźń oraz miłość” – tłumaczył bp Mazur.
Eucharystia wezwaniem do jedności
O budowanie jedności w wymiarze kościelnym i społecznym apelował do płocczan bp Piotr Libera. W homilii wygłoszonej na zakończenie procesji w Płocku wskazał, że Boże Ciało przemawia językiem ofiary oraz uczy zapomnianego już w znacznej mierze języka ofiary i wyrzeczenia. Język ten jest zaś niezbędny, tłumaczył hierarcha, bo języka ofiary nie można zbudować żadnej wielkiej rzeczy.
„Bez języka wyrzeczenia i ofiary nie będzie pięknej Ojczyzny – Polski. Pięknych i samorządnych miast, gmin, województw, też nie będzie bez ofiary i wyrzeczenia. Nasze miasta, urzędy, instytucje, szkoły, szpitale wymagają służby i ofiary. Służby i ofiary! Nie sprawowania władzy, czy piastowania urzędu!” – mówił bp Libera.
rl, md, mj, im, , mkc, zas, kos, ks. mf, gk, ag, mrog, ks. pn, xmb, xto,/opr. tk, / Warszawa/Kraj
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.