Św. Katarzyna ze Sieny (1347 – 1380)
18 grudnia 2007 | 12:57 | Alina Petrowa-Wasilewicz // maz Ⓒ Ⓟ
Była 24 dzieckiem Lapy i Jakuba Benincasa, farbiarza ze Sieny. Jako najmłodsza dziewczynka, była rozpieszczaną ulubienicą całej rodziny. Już w dzieciństwie miała wizje Pana Jezusa, któremu obiecała, że będzie należeć tylko do Niego
Z tego powodu w wieku 12 lat popadła w ostry konflikt ze swoją matką, która chciała wydać ją za mąż. Katarzyna kategorycznie odmówiła, a gdy nie pomogły perswazje i błagania – obcięła włosy. Donia Lapa nie dała za wygraną: zwolniła służącą i obarczyła jej obowiązkami najmłodsze, ukochane dziecko. Dzięki temu Katarzyna nauczyła się kontemplacji wśród zgiełku wielkiej rodziny i licznych codziennych obowiązków. Pisała później, że spotyka się z Jezusem w celi swojego serca.
Po trzech latach prób siłowych jej matka zrozumiała, że nie wygra – Katarzyna wstąpiła do pokutniczego Trzeciego Zakonu Dominikańskiego w mieście rodzinnym. Jego członkinie nie żyły za klauzurą, ale pozostając w świecie nosiły habity i prowadziły ascetyczny tryb życia. Z wielką gorliwością młoda sienenka podjęła wszelkie umartwienia, zalecane przez zakon, w miejskim szpitalu opiekowała się z oddaniem i wielką troskliwością trędowatymi, w których widziała samego Chrystusa. Tu dosięgło ją jedno z najbardziej bolesnych w jej życiu cierpień – została oskarżona o niemoralne prowadzenie. Potwarz ta zabolała ją tak bardzo, że błagała Jezusa, aby zsyłając jej największe nawet cierpienia, tego jednego jej oszczędził. Nigdy później nie była oskarżana o niemoralne życie, choć dużo podróżowała, gromadzili się wokół niej teolodzy, artyści i uczeni, elity Sieny. W 1374 roku została wezwana przed trybunał inkwizycji we Florencji, który zbadał jej pisma i nauczanie, gdyż zrodziły się wątpliwości, czy kobieta ma prawo pouczać papieży i królów. Jednak proces wykazał jej niewinność i Katarzyna mogła bez przeszkód prowadzić swą dotychczasową misję.
Polegała ona na pisaniu listów do możnych tego świata – do papieży, kardynałów i biskupów, królów (m.in. Węgier) i królowych (także do Elżbiety Łokietkówny), do kondotierów i złotników, ale także „do pewnej nierządnicy z Perugii, na prośbę jej brata”. Pisała zaś w imieniu swojego Oblubieńca, nawoływała do pokuty i nawrócenia, do słuchania Boga, a nie ludzi. Czuła się do tego upoważniona, gdyż pod koniec karnawału 1367 roku, gdy cała Siena wspaniale się bawiła, a „mała pustelnica” oddawała się pokucie, przeżyła mistyczne zaślubiny z Jezusem Chrystusem, swoim Oblubieńcem. Odtąd miała świadomość Jego stałej obecności w swym sercu, a na serdecznym palcu pierścień, który jej ofiarował na znak zaślubin.
Nieuczona i niepiśmienna córka farbiarza, która dyktowała wykształconym zakonnikom swe listy, nawoływała papieży, aby powrócili z Awinionu do Rzymu i zakończyli okres gorszącej, trwającej od 1309 roku niewoli i zależności od królów francuskich. Była w tych listach zdecydowana i gorliwa, perswadowała, udzielała rad i wskazówek. ”Zauważyłam, Ojczulku mój miły, że wilk wynosi z owczarni twe owce, a nie ma nikogo, kto by mu przeszkodził” – pisała bez ogródek do Grzegorza XI. Gdy jednak jej gorliwe upomnienia nie odniosły pożądanego skutku, udała się do Awinionu, aby osobiście spotkać się z papieżem. Jak zawsze, tak i teraz, córka farbiarza nie traciła pewności – kategorycznie i bardzo pokornie żądała od głowy Kościoła, aby udał się tam, gdzie wskazuje sam Chrystus.
Gdy Grzegorz XI w 1377 roku ostatecznie zdecydował się na powrót, współcześni, a także późniejsi historycy i badacze uznali, że jest to zasługa św. Katarzyny. Po jego śmierci, która nastąpiła rok po powrocie do Rzymu, kardynałowie wybrali na jego następcę arcybiskupa Bari, który wybrał imię Urbana VI, ale jego surowość zraziła kardynałów. Wybrali więc „konkurencyjnego” papieża – Klemensa VII. Był to początek rozłamu Kościele zachodnim, trwającego 39 lat. Święta sienenka nie doczekała powrotu Kościoła do jedności, jednak robiła wszystko, aby utwierdzić autorytet prawowitego następcy św. Piotra. Nawoływała do postu i modlitwy w intencji Urbana VI, popierała reformy, które wdrażał. Na jego prośbę przeniosła się do Rzymu. Tu, wyczerpana i osłabiona, zmarła 29 kwietnia 1380 roku. Lud rzymski tłumnie uczestniczył w jej pogrzebie i – jak pisze bł. Rajmund z Kapui, jej spowiednik i pierwszy biograf – wielu uczestników doznało na grobie sienenki cudu uzdrowienia. Relikwie świętej spoczywają w rzymskim kościele ojców dominikanów Santa Maria della Minerva.
Jej spuścizna zawiera 389 listów, wybitne dzieło mistyczne „Dialog, czyli rozmowa z Bogiem”, 26 modlitw.
Św. Katarzyna została kanonizowana 26 czerwca 1461 roku przez papieża Piusa II. W 1866 roku Pius IX ogłosił ją patronką Rzymu, a Pius XI w 1939 roku patronką Włoch (obok św. Franciszka z Asyżu). 4 października 1970 roku Paweł VI ogłosił św. Katarzynę doktorem Kościoła. Wraz ze św. Teresą z Avili i św. Teresą z Lisieux jest ona jedną z trzech kobiet, które są zatwierdzonymi przez Kościół mistrzyniami życia chrześcijańskiego.
Jan Paweł II ogłosił ją 1 października 1999 r. współpatronką Europy. „Katarzyna, skromna i nieustraszona tercjarka dominikańska, przywróciła pokój w swej rodzinnej Sienie, we Włoszech i w Europie XIV wieku; nie szczędziła swych sił dla Kościoła, doprowadzając do powrotu Papieża z Awinionu do Rzymu” – powiedział przy tej okazji papież.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.